Agencja Rozwoju Miasta Siedlce podsumowuje 2020 rok
Siedlce
Pt. 12.02.2021 11:55:44
12
lut 2021
lut 2021
Jak w całej branży sportowo-rekreacyjnej, z powodu restrykcji epidemicznych był on bardzo słaby. Nie obeszło się bez pomocy z zewnątrz: zarówno państwa, jak i miasta.
Początek roku 2020 był obiecujący. W styczniu i lutym przychody ze sprzedaży były o ponad 300 tysięcy złotych większe, niż rok wcześniej. Potem przyszedł pierwszy lockdown, a miesiące letnie, kiedy obiekty działały w warunkach restrykcji sanitarnych i z ograniczoną liczbą użytkowników, nie pozwoliły zarobić na utrzymanie ludzi i obiektów. Spółka musiała sięgnąć po pomoc rządową. – Skorzystaliśmy z dofinansowania na utrzymanie pracowników w wysokości 430 tys. zł, a teraz z Tarczy 2.0 dostaliśmy blisko 3,5 mln zł, czyli prawie maksymalny możliwy poziom dofinansowania. To cenne wsparcie, ale nie zastąpi normalnego funkcjonowania – informuje prezes ARM, Paweł Truszkowski.Agencja poprosiła o pomoc również swojego właściciela, czyli miasto. – Zwróciliśmy się o umorzenie podatku od nieruchomości. Płacimy go sporo, bo obiekty sportowe zajmują dużą powierzchnię. Również dzięki pomocy miasta udało się przetrwać ten trudny okres – dodaje prezes ARM.
Bilans roku 2020 nie jest jeszcze gotowy. Wygląda na to, że będzie wyglądał gorzej niż w roku 2019, ale strata będzie mniejsza niż w roku 2018. Pomoc rządu i samorządu była ważna, spółka nie zwalniała pracowników, ale ma to swoją cenę. Siedleckie kluby sportowe mają do Agencji duże pretensje, że nie pozwalała korzystać z obiektów nawet zawodnikom, których rządowe restrykcje nie dotyczyły, a wątpliwości rozstrzygała na ich niekorzyść. Spółka mówi, że warunkiem „tarcz” jest ścisłe przestrzeganie przepisów. Ich naruszenie mogłoby skutkować zwrotem publicznej pomocy i wysokimi karami.
Epidemiczny kryzys wysłał też do szuflady plany inwestycyjne. Miała to być wymiana oświetlenia obiektów sportowych na energooszczędne, co w dłuższej perspektywie przyniosłoby duże oszczędności na rachunkach za prąd. Przymierzano się też do postulowanej od dawna przez siedleckich biegaczy modernizacji stadionu lekkoatletycznego. Wszystkie te plany czekają teraz na lepsze czasy.
Od 12 lutego rząd luzuje część restrykcji dotyczących obiektów sportowych, ale dotyczy to tylko obiektów położonych na powietrzu. Przy obecnej pogodzie trudno się spodziewać wielu amatorów na korty tenisowe i treningowe boiska piłkarskie. Hale, siłownie i park wodny nadal pozostają dla ogółu mieszkańców niedostępne. Od niedzieli (14 lutego) zostanie natomiast otwarte sztuczne lodowisko. Ma na nim obowiązywać zakrywanie ust i nosa, dezynfekcja oraz limit 100 osób.
0 komentarze