Pożyczka od kultury
Siedlce
Pt. 23.06.2023 18:38:33
23
cze 2023
cze 2023
Obcięli, ale oddadzą. Artyści i mieszkańcy mają nic nie poczuć. Rada Miasta Siedlce zatwierdziła w piątek, 23 czerwca czasowe zmniejszenie dotacji do ośrodków kultury. Nie brakowało jednak głosów, że konieczność ratowania tegorocznego budżetu występuje coraz częściej, a podejmowane działania są coraz bardziej desperackie.
Miejski Ośrodek Kultury stracił 594 tys. zł, a Centrum Kultury i Sztuki 1,1 mln. Tegoroczne dotacje podmiotowe dla tych placówek wynoszą odpowiednio 4,83 oraz 4,1 mln zł, cięcia są więc naprawdę głębokie.Skąd się to wzięło? Ograniczenie deficytu o 1,7 mln zł nakazała miastu Regionalna Izba Obrachunkowa. Wytknęła ona, że miasto wykorzystało taką właśnie kwotę z przelanej w grudniu subwencji oświatowej na styczeń, aby domknąć rachunki za rok 2022. Nie powinno było tego robić, dlatego teraz dostało czas do 29 czerwca, by o tyle samo ściąć tegoroczne wydatki.
Dlaczego padło na kulturę? Bo zdaniem skarbnika, w jej przypadku da się to zrobić praktycznie bezboleśnie. – Zaplanowane na lato imprezy kulturalne się odbędą. Niczego nie trzeba będzie odwoływać. Obydwa ośrodki mają zagwarantowane działanie do października – podkreślił w rozmowie z Katolickim Radiem Podlasie Kazimierz Paryła. Dodał, że jest to zabieg czasowy i uzgodniony z dyrektorami ośrodków. Za trzy miesiące mają one odzyskać należne im pieniądze, bo do tego czasu powinno się pojawić obiecane samorządom przez rząd wyrównanie utraconych dochodów z podatku PIT. W niedawnej nowelizacji budżetu państwa przewidziano na to 14,7 mld zł, z czego Siedlcom powinno przypaść co najmniej 20 mln.
Rada miasta zgodziła się na tę swoistą pożyczkę, ale podczas debaty padło wiele gorzkich słów o jakości planowania miejskich finansów. Przypomniano, że w tym roku takich „ratunkowych” działań podjęto już kilka: były i cięcia wydatków bieżących, i dodatkowa emisja obligacji. Radni Maciej Nowak, Robert Chojecki, Mariusz Dobijański i Marlena Puzia krytykowali jakość planowania, nazywając miejski budżet nierealistycznym. Skarbnik i wspierający go radny Roman Ignaciuk wskazywali w odpowiedzi, że problem z dochodami mają niemal wszystkie miasta i gminy w Polsce, a skutki (skądinąd korzystnych dla obywateli) reform podatkowych zaszkodziły samorządom w stopniu niespotykanym w ich 30-letniej współczesnej historii. Dochody z PIT-u w 2023 są w Siedlcach na poziomie roku 2018, czyli o ponad 20 mln zł mniejsze niż w 2022. Z kolei wydatki związane z oświatą, wzrostem płacy minimalnej i dotkniętymi inflacją inwestycjami gwałtownie wzrosły. Samorządy w coraz większym stopniu „wiszą u klamki” rządu: o ile kilkanaście lat temu transfery z budżetu państwa stanowiły 70 procent ich dochodów, to teraz już 92 procent.
Krytycy odpowiadali na to, że w tak niesprzyjających warunkach nie należało podejmować nowych inwestycji, które nie byłyby wsparte znaczącymi dotacjami z zewnątrz. Tymczasem modernizacja targowiska przy ulicy 11 Listopada oraz budowa zaplecza kąpieliska nad Zalewem nad Muchawką obciążają niemal wyłącznie samorząd.
Mimo poważnych obaw o los miasta w czwartym kwartale, rada miasta zatwierdziła zmiany w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej. Następne – oby na lepsze – planowane są na sesję wrześniową.
0 komentarze