Zmarł Marcin Mazurek - dziennikarz radiowy, muzyk i ewangelizator...
Siedlce
Sob. 05.09.2020 07:21:23
05
wrz 2020
wrz 2020
2 września w godzinach wieczornych zmarł siedlczanin Marcin Mazurek - dziennikarz, muzyk i ewangelizator ze wspólnoty Jednego Ducha w Siedlcach, znanej z organizacji Wieczorów Chwały.
W latach 1997 - 2010 Marcin pracował a później współpracował z Katolickim Radiem Podlasie. W naszej rozgłośni zaczynał swoją karierę dziennikarską. Był reporterem, prowadził też audycje dla młodzieży i o muzyce chrześcijańskiej. Dziennikarstwo było pasją Marcina Mazurka. Był założycielem i redaktorem naczelnym siedleckiego magazynu "Prestiż". Pracował również w Radiu dla Ciebie, a w ostatnich latach w Radiu Eska.
Miał 45 lat.
- To był człowiek pasji..., pasji do ewangelizacji i pasji do muzyki... - mówi ks. Tomasz Bieliński, który z Marcinem przez ostatnie 13 lat współpracował we Wspólnocie Jednego Ducha oraz przez kilka lat w Szkole Nowej Ewangelizacji. Z Marcinem ,ks. Tomasz także przez kilka lat współtworzył i prowadził wieczorną audycję Drogami Młodości na antenie Katolickiego Radia Podlasie...
Przez kilka lat na antenie Katolickiego Radia Podlasie Marcin Mazurek prowadził z Moniką Sadowską i Agnieszką Pasztor program "Drogami Młodości".
Monika Sadowska, szefowa anteny w Katolickim Radiu Podlasie, wspomina Go prywatnie jako radosnego, mającego do siebie i innych dystans chłopaka, a w pracy niezwykle dociekliwego dziennikarza.
Marcina Mazurka poznałam w 1997 roku przed Światowymi Dniami Młodzieży w Paryżu. Pojawił się u nas w Biurze z głową pełną pomysłów. Świetnie grał na gitarze i śpiewał – był w formacji Ruchu Światło-Życie. Zapamiętałam go wtedy jako radosnego chłopaka, który nieustannie się uśmiechał. Miał do siebie dystans i potrafił żartować na każdy temat. Potem zaczął pracę w radio i poznałam go od strony dociekliwego dziennikarza, który pojawiał się tam gdzie trzeba, tworzył dobre materiały i informacje. Dziennikarstwo wciągnęło go na tyle, że przewinął się przez prawie wszystkie siedleckie media. Rozwijał się także muzycznie. Brał udział w wielu projektach, grał na gitarze – to była jego wielka miłość - nagrywał wokale, posługiwał w Szkole Nowej Ewangelizacji.
„Spieszmy się kochać ludzi – tak szybko odchodzą” pisał kiedyś ks. Jan Twardowski. Na co dzień o tym nie pamiętamy, ale ta myśl wraca zawsze wtedy, kiedy odchodzi ktoś, kto był blisko nas. Myślimy wtedy, że za szybko, że jest jeszcze tyle do zrobienia, tyle do przeżycia. Pozostaje wiara, że Bóg wie lepiej co jest lepsze dla nas. Kiedy modliłam się za niego i dostałam informację że nie żyje, ktoś dopisał w smsie – „gra już Panu Bogu na gitarze”...
Marcina nie da się zapomnieć...
„Niech aniołowie zawiodą cię do raju,
A gdy tam przybędziesz, niech przyjmą cię męczennicy
I wprowadzą cię do krainy życia wiecznego.
Chóry anielskie niechaj cię podejmą
I z Chrystusem zmartwychwstałym
Miej radość wieczną”.
- Proszę o modlitwę za bliskich... O Marcina jestem spokojny - napisał na profilu na FB pochodzący z diecezji siedleckiej ks. Rafał Jarosiewicz, który współpracował z Marcinem Mazurkiem podczas organizacji wydarzenia Stadion Młodych na Stadionie Narodowym w Warszawie.
"Marcin Mazurek - Służył na Stadion Młodych: włącz pełnię wiary jako muzyk...
W komentarzach proszę o modlitwę za bliskich...
- O Marcina jestem spokojny...
Symboliczny kciuk w górę - niech to będzie podziękowanie Bogu za Jego życie...
Ps. Pytałem się Boga czy mam modlić się o Jego wskrzeszenie... możecie mi wierzyć lub nie: miałem obraz Marcina szczęśliwego i wypowiedzianych przez niego słów: „Nawet nie wiesz jak tu jest pięknie!” - napisał ks. Rafał Jarosiewicz.
EŁ
1 komentarze
Komentarz został usunięty przez administratora.