SP ZOZ: finansowa „ucieczka do przodu”
Siedlce
Wt. 24.10.2023 18:43:37
24
paź 2023
paź 2023
Zeszłoroczna strata netto siedleckiego SP ZOZ-u to niebagatelne 6,5 mln zł. Ale wdrażany właśnie program naprawczy nie pogorszy pacjentom dostępu do leczenia. Wręcz przeciwnie, bo mając do wyboru cięcie kosztów i zwiększanie przychodów poprzez nowe usługi Zakład stawia zdecydowanie na to drugie.
Skąd się wzięła dziura w finansach? To skutek niedawnej epidemii. Szpital miejski był szpitalem covidovym i choć za świadczone w takich warunkach usługi Narodowy Fundusz Zdrowia płacił dobrze, to proces przechodzenia do normalności okazał się kłopotliwy. – Kiedy poszczególne oddziały były już „odcovidowane”, pacjenci bali się do nas przychodzić wiedząc, że w sąsiedztwie są jeszcze odziały covidowe. Z powodu mniejszej ilości pacjentów nie został wykonany zeszłoroczny kontrakt i stąd te problemy finansowe – tłumaczy dyrektor Zakładu, Małgorzata Medak.W bieżącym roku obłożenie szpitala jest już w normie, toteż i wynik finansowy zapowiada się znacznie lepiej. Ale ponieważ ta duża strata zaistniała, przepisy wymagają opracowania i wdrożenia programu naprawczego. Dyrektor Zakładu zapewnia, że pacjenci nie tylko na nim nie stracą, ale wręcz odczują poprawę. Podstawą jest bowiem zwiększenie przychodów poprzez rozszerzenie zakresu istniejących usług i wdrożenie nowych.
I tak, w przychodni na Formińskiego na piętrze zwolnionym niedawno przez stację krwiodawstwa ma się pojawić poradnia chirurgiczna i urazowo-ortopedyczna. – Jeśli uda się nam pozyskać tam nowych lekarzy, to dostępność dla pacjentów zwiększy się. Złożyliśmy też wniosek do NFZ o opiekę koordynowaną w naszych przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej. To oznacza lepszy dostęp pacjentów do kardiologa, diabetologa i dietetyka. Mamy już pozytywną odpowiedź Funduszu w sprawie programu pilotażowego „Dobry posiłek”, który poprawi jakość żywienia w szpitalu – wylicza dyrektor ZOZ.
Zakład planuje ponadto rozbudowę opieki długoterminowej oraz skrócenie (gdzie będzie to możliwe) czasu pobytu w szpitalu po zabiegach. Temu drugiemu służy uruchomienie poszpitalnej poradni chorób wewnętrznych, gdzie pacjenci wracają na kontrole po wypisie. Na liście działań jest też m.in. wydłużenie pracy poradni ginekologiczno-położniczej przy ulicy Mazurskiej na godziny popołudniowe.
Czy SP ZOZ może dorabiać usługami komercyjnymi, czy musi polegać wyłącznie na kontraktach z NFZ? Pewne możliwości istnieją, choć w porównaniu z będącym spółką prawa handlowego szpitalem wojewódzkim są dość ograniczone. – Nie możemy prowadzić działalności komercyjnej na sprzęcie otrzymanym od wojewody albo ministerstwa, takim jak np. otrzymany niedawno rezonans. Mamy za to umowy z zakładami pracy na świadczenia w zakresie laboratorium, diagnostyki obrazowej i medycyny pracy. Widzimy tu jeszcze pewien potencjał wzrostu – odpowiada dyr. Medak.
Czy to wszystko wystarczy, żeby SP ZOZ wyszedł na plus? W tej chwili trudno odpowiedzieć. Największą bolączką są bowiem rosnące koszty (zarówno pracy, jak i leków oraz mediów), za którymi nie nadążają wyceny procedur medycznych. Tutaj można liczyć tylko na ruchy ze strony państwa.
Na koniec trzeba jeszcze dodać, że funkcjonowanie w rygorze programu naprawczego nie powinno utrudnić starań o zewnętrzne fundusze na inwestycje. SP ZOZ czeka aktualnie na rozpatrzenie dwóch wniosków złożonych do programu współpracy Polska-Ukraina. Jeden dotyczy zwiększenia dostępności do wysokospecjalistycznej opieki kardiologicznej, a drugi – poprawy warunków w zakładzie opiekuńczo-leczniczym i opiece hospicyjnej. Wyniki powinny być w pierwszych tygodniach przyszłego roku.
POBIERZ APLIKACJĘ
0 komentarze