Siedlce: Rehabilitacja kardiologiczna - do przodu mimo przeszkód
paź 2020
Trudna pod względem inżynierskim, trapiona problemami wykonawczymi w związku z epidemią i kosztowniejsza niż planowano – mimo wszystko posuwa się naprzód. Rozbudowa siedleckiego szpitala miejskiego pozwoli uruchomić tam nowy oddział, którego zadaniem będzie stawiać na nogi pacjentów po chorobach serca.
Są co najmniej dwa powody, by o tym przedsięwzięciu przypomnieć. Pierwszy – to że budowę po prostu widać z ulicy. O ile wcześniejsza modernizacja bloku operacyjnego i OIOM-u odbywała się wewnątrz, tak teraz budynek przy Starowiejskiej rośnie o dwa piętra w górę i ludzie są ciekawi, co tam będzie. Drugi – to że przy okazji niedawnych dyskusji o łataniu budżetu miasta wspomniano również o pieniądzach, które miasto musi przekazać szpitalowi, by ten mógł wyposażyć nowy oddział w aparaturę medyczną.
Jeśli chodzi o terminy, to niestety znowu się przesunęły. Kiedy SP ZOZ podpisywał jesienią 2018 roku umowę z urzędem marszałkowskim na dofinansowanie unijne, deklarował chęć wykonania całej inwestycji do końca roku 2019. Realia rynku budowlanego mocno to zweryfikowały. Najpierw z braku chętnych na całość trzeba było podzielić jeden wielki projekt na kilka mniejszych (osobno blok operacyjny i OIOM, osobno nowy oddział), a teraz wyszły dodatkowe problemy. – Plany, które mieliśmy nie odzwierciedlały dokładnie elementów konstrukcyjnych i trzeba było w większej części uzupełnić podlewki pod fundamenty oraz wzmocnić dodatkowymi elementami ściany zewnętrzne budynku, by bezpiecznie dobudować te dwie kondygnacje – mówi Mirosław Leśkowicz, dyrektor Zakładu.
Swoje zrobiła też epidemia. Wykonawca miał wiosną i latem kłopoty z kadrą i dostawami materiałów, skutkiem czego trzeba było aneksować umowę, uzgadniając to uprzednio z Mazowiecką Jednostką Wdrażania Programów Unijnych. Aktualnie obowiązujący termin zakończenia budowy to 31 grudnia bieżącego roku.
Dodatkowe roboty podniosły koszt inwestycji o ćwierć miliona złotych, co komplikuje i tak złożoną finansową układankę. Podstawą jest 9,25 mln zł ze środków unijnych, do których szpital zdobył jeszcze 1,04 mln od państwa. Miasto dołożyło 2,3 mln w roku 2019, 2,5 mln w 2020 i ma dorzucić jeszcze 2 mln w roku 2021. Pozostałe kilkaset tysięcy wykłada sam SP ZOZ.
A jak będzie z uruchomieniem oddziału? Mamy właśnie do czynienia z nową falą epidemii, z powodu której miejski szpital przeznaczył niedawno dla pacjentów z COVID-em internę i oddział kardiologiczny. Czy zatem ludzie po zawałach i innych chorobach serca będą mogli korzystać z oddziału rehabilitacji kardiologicznej, gdy już będzie gotowy? – Trudno dziś powiedzieć, co będzie za tydzień i za miesiąc, ale planować rozwój nowych usług trzeba. Mamy nadzieję, że nie zdarzy się nic tak drastycznego, co by uniemożliwiło nam realizowanie tego świadczenia – odpowiada dyplomatycznie dyrektor Leśkowicz. Bardziej zdecydowana odpowiedź będzie możliwa pod koniec roku.
AB/ Siedlce [MSz]
0 komentarze