Region

Siedlce: Bardziej wiadukt, niż kładka

Siedlce Czw. 24.12.2020 14:06:00
24
gru 2020

To miało być coś więcej, niż zbity z paru desek pomost, a w dodatku miało powstać w ekspresowym tempie – tak siedlecki urząd miasta tłumaczy wysoką cenę planowanej kładki obok wiaduktu „warszawskiego”.

Wyceniona na 19 milionów złotych inwestycja była jednym z dziesięciu wniosków, jakie miasto złożyło do Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. W dyskusjach po porażce przytaczano ją jako przykład nierealistycznego planowania i zawyżania kosztów. Projektu broni naczelnik wydziału dróg, Wojciech Cylwik. Zaznacza on, że chodziło o solidną, szeroką na 4 metry i długą blisko na 100 metrów konstrukcję, która miała przejąć cały ruch pieszy i rowerowy z istniejącego wiaduktu drogowego. – To praktycznie nowy wiadukt: co najmniej 30 metrów przęsła nad torami, konkretne filary, pozyskanie terenu. Takie rzeczy muszą projektować i budować specjaliści z branży mostowej, a w Polsce nie ma ich wielu i są w tej chwili obłożeni pracą – tłumaczy szef siedleckich drogowców. Dodaje, że ceny wzięto z aktualizowanych co kwartał katalogów cen usług budowlano-drogowych województwa mazowieckiego i dołożono spory margines w związku z przewidywanym bardzo krótkim terminem wykonania: – Gdyby wyszło taniej, można oszczędności zwrócić albo negocjować z instytucją finansującą przeznaczenie ich na inny cel. W ten sposób wykonaliśmy częściowy remont ulicy Floriańskiej: z oszczędności, które zostały po pracach w „karierze”.

Projekt kładki (podobnie jak związany z nim projekt remontu wiaduktu drogowego) musi teraz zaczekać na lepsze czasy. Do nowego rozdania RFIL-u można było zgłosić już tylko trzy wnioski, a w mieście są pilniejsze inwestycje. Być może uda się do tego wrócić, kiedy będą już dostępne pieniądze z nowego budżetu unijnego.

AB/EŁ
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.