Recepta na brak fachowców

Branżowe Centrum Umiejętności w dziedzinie „Elektryka” otwarto w Siedlcach 16 maja. To nowość w systemie szkolnictwa zawodowego. Placówka przeznaczona jest dla uczniów szkół technicznych, dla aktualizujących swą wiedzę nauczycieli przedmiotów zawodowych, a przede wszystkim – dla osób dorosłych, które chcą zmienić zawód lub podnieść swoje kwalifikacje.

O założeniach centrum, jego partnerach, kosztach i postępach realizacji, pisaliśmy w ostatnich latach wielokrotnie (między innymi tutaj: https://siedlce.podlasie24.pl/region/elektrycy-na-najwyzszym-poziomie-20230601220102, tutaj: https://siedlce.podlasie24.pl/region/branzowe-centra-umiejetnosci-stan-zaawansowania-projektu-20240315092053 i tutaj: https://siedlce.podlasie24.pl/region/rosnie-elektryczne-bcu-20240516162129). Dziś możemy przedstawić efekt tych starań: nowoczesny budynek, gdzie na kursantów czekają nowocześnie wyposażone pracownie, fachowa kadra i gotowe lub właśnie dokańczane programy.



Nadzieja biznesu i władz

Ponieważ BCU są nowością w polskim systemie kształcenia zawodowego, a siedleckie Centrum jest jednym z pierwszych oddawanych do użytku, na otwarciu zjawiła się masa VIP-ów i ludzi z branży. Wszyscy zgodnie podkreślali, jak ważne są to placówki. Przedsiębiorstwa cierpią na niedobór wykwalifikowanych kadr, a jednocześnie polski system energetyczny ulega ogromnej przebudowie na wszystkich poziomach: od mieszkania w przeciętnym bloku, poprzez sieci przesyłowe, do wielkich elektrowni. Stąd obecność przedstawicieli kilkudziesięciu przedsiębiorstw: od kilkuosobowych rodzinnych firm instalacyjnych, do zatrudniających setki pracowników potentatów. Pojawił się nawet przedstawiciel wojska, co nie powinno dziwić, jako że armia buduje i modernizuje teraz wiele garnizonów i ma wobec wykonawców szczególnie wysokie wymagania.
Wiceminister edukacji narodowej, Katarzyna Lubnauer zadeklarowała, że rząd nie straci tej dziedziny z oczu, jest to bowiem istotna potrzeba naszej gospodarki. Z zadowoleniem przyjął to prezes Stowarzyszenia Elektryków Polskich, prof. Sławomir Cieślik, który z jednej strony obiecał trzymać za słowo, a z drugiej dać merytoryczne wsparcie: – Widzieliśmy, co się stało niedawno w Hiszpanii. Musimy zadbać, żeby u nas tak się nie stało. Nie rozwiąże tego samo ministerstwo, same stowarzyszenia ani same samorządy. Musimy tu działać razem.

Oczko w głowie samorządu

Siedleccy samorządowcy zaznaczali, że edukacja jest przedmiotem ponadpartyjnej zgody. W projekt BCU wszedł poprzedni prezydent Andrzej Sitnik i poprzednia rada miasta. Dokańcza go prezydent Tomasz Hapunowicz i obecna rada, ale jak podkreślił jej przewodniczący Robert Chojecki, kiedy było trzeba dołożyć do otrzymanych środków z KPO więcej własnych pieniędzy, wszyscy głosowali „za”. – Jest to rozszerzenie możliwości kształcenia, dostępne dla wszystkich, niezależnie od wieku: dla młodzieży i dla dorosłych – powiedział Andrzej Sitnik (obecnie radny). Prezydent Tomasz Hapunowicz przypomniał z kolei, że Siedlce otrzymały fundusze nie tylko na budowę i wyposażenie, ale również roczne funkcjonowanie Centrum: – Musimy w tym czasie osiągnąć konkretne wskaźniki, czyli przeszkolić tu kilkaset osób. Czeka nas jednak poważna dyskusja na temat finansowania szkolnictwa branżowego. Mamy nadzieję, że po zakończeniu pilotażu znajdą się środki na dalszą działalność. Muszę tu podkreślić zaangażowanie przedsiębiorców. Liczymy na to, że widząc możliwości pozyskiwania tu wykwalifikowanej kadry, będą inwestować w rozwój tych placówek.

Ruszają bez zwłoki

Współprowadzące BCU instytucje i firmy w rozmowach z Katolickim Radiem Podlasie zgodnie mówiły, że pierwsze kursy ruszą już w czerwcu, a ich oferta będzie się poszerzała z miesiąca na miesiąc. Tutaj nie będzie wakacyjnej przerwy.

– Jako partner branżowy przygotowaliśmy szereg programów, materiały wykładowe i procedury sprawdzania efektów uczenia. Proponujemy 17 różnego rodzaju kursów i szkoleń, zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych. To m.in. programowanie sterowników PLC i eksploatacja systemów energetycznych z lokalnym bilansowaniem – powiedział cytowany wcześniej prof. Cieślik.

– W ciągu ostatnich lat przybyło nam pięciu nauczycieli zawodu, którzy przyszli do nas z przemysłu. To specjaliści najwyższej jakości, którzy doskonale wiedzą, czego trzeba dziś uczyć. Cieszy fakt, że pojawiają się kolejni chętni do współpracy z nami w charakterze szkoleniowców i nauczycieli praktycznej nauki zawodu. Układamy już plany zajęć, na początku czerwca ogłosimy nabory – informuje Małgorzata Szymaniuk-Kruk, dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego, lidera projektu BCU.

– Poprowadzimy kursy z zakresu projektowania systemów oświetleniowych. Skorzystamy z doświadczenia naszych pracowników i naszych dostawców. Wierzę, że BCU będzie bardzo prężną jednostką i przyciągnie wielu chętnych – mówi Marlena Kuran, wiceprezes zarządu Asaj Sp. z o.o., kolejnego partnera projektu.

Ciąg dalszy nastąpi

Branżowe Centrum Umiejętności w dziedzinie „Elektryka” to pierwsza z dwóch takich placówek w Siedlcach. Druga będzie kształcić na podobnych zasadach specjalistów dla kolejnictwa i zostanie oddana do użytku pod koniec czerwca.