Region

Na wsi na wynajem

Siedlce Wt. 18.03.2025 19:05:32
18
mar 2025

Wieś staje się mniej rolnicza, a bardziej usługowa. W przypadku gmin sąsiadujących z miastami robi też coraz częściej za tańszą od nich sypialnię. Gminy z powiatu siedleckiego i mińskiego przymierzają się więc do budownictwa wielorodzinnego. Ma je realizować Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa z Mińska Mazowieckiego. W Zbuczynie kończy się właśnie opracowywanie przeprowadzonej w lutym ankiety.

O przymiarkach gminy do SIM-u pisaliśmy już blisko dwa lata temu: https://siedlce.podlasie24.pl/region/dla-kogo-bloki-i-szeregowce-na-wsi-20230429165752 Projekt posuwa się naprzód. W lutym przeprowadzono w gminie ankietę, która ma ostatecznie określić zainteresowanie taką formą budownictwa i tym samym liczbę i wielkość planowanych budynków.

Dla kogo?

– Z ankiety wyszło, że mieszkańcy są zainteresowani. To trochę nietypowe, bo mówimy o terenie wiejskim, gdzie jest zabudowa jednorodzinna i ewentualnie szeregowa. Nasze budynki wpiszemy w miejscowy ład przestrzenny, aby nie zdominowały całej okolicy swoją wielkością – powiedział Katolickiemu Radiu Podlasie prezes mińskiego SIM-u, Grzegorz Nowosielski. Oznacza to ograniczenie wysokości do trzech kondygnacji, przyjęcie zasady „kilka mniejszych, a nie jeden duży” oraz ustawienie bloków tak, by nie zagęścić ich w stopniu znanym z deweloperskich osiedli w miastach.

SIM-y kierują swoją ofertę do ludzi, którzy mają nie mają zdolności kredytowej i nie stać ich na zakup mieszkania, ale mają stałe dochody i stać ich na opłacanie czynszu. Jeśli z czasem zaczną zarabiać więcej, będą mieli jasną drogę dojścia do pełnej własności. Grzegorz Nowosielski podkreśla, że chodzi przede wszystkim o mieszkańców gminy, a nie osoby, które chcą się wyprowadzić z Siedlec: – To ci, którzy są na początku swojej ścieżki zawodowej i rodzinnej. Podejmują pracę, zakładają rodziny, chcą się wynieść od rodziców „na swoje”, ale niekoniecznie do miasta. Nie mają zdolności kredytowej, ale starczy im na czynsz. Takie osoby były dotąd trochę pomijane. Samorządy koncentrowały się na tych najbiedniejszych, którym trzeba było zapewnić lokale socjalne. Państwo poprzez różne programy próbowało utrzymać w ryzach ceny deweloperskie. Teraz w końcu dostrzegliśmy tych, którzy zarobkowo sobie radzą, ale nie stać ich na kredyt hipoteczny.

Taniej, bo razem

SIM-y mają budować taniej od deweloperów, bo korzystają z pomocy. Będące ich udziałowcami samorządy wnoszą grunty, a państwo wspiera finansowo poprzez Krajowy Zasób Nieruchomości. Większa niż w TBS-ach liczba wspólników ułatwia też rozłożenie kosztów i sprawia, że na budowę bloku może sobie pozwolić gmina, która potrzebuje np. kilkunastu mieszkań, a nie kilkuset. Tę konkretną spółkę tworzą: miasto Mińsk Mazowiecki, gmina Mińsk Mazowiecki oraz Latowicz, Wodynie i Zbuczyn. Najbardziej zaawansowane są przygotowania do budowy w Mińsku, gdzie spółka jest w trakcie uzyskiwania pozwolenia na budowę 196 mieszkań. Pozostali wspólnicy są na różnych etapach rozpoznania rynku oraz prac projektowych.

Wójt Zbuczyna, Hubert Pasiak mówi, że wyniki ankiety potwierdzają wstępne kalkulacje sprzed kilkunastu miesięcy: – Chcielibyśmy wybudować 60 mieszkań, z czego 45-50 w samym Zbuczynie oraz kilkanaście w Krzesku. Mamy uzbrojone i dobrze położone działki, nie widzę też problemów jeśli chodzi o dokumenty planistyczne.

Co będzie dalej?

Po wspólnym z gminą przeanalizowaniu wyników ankiety i uzgodnieniach z architektami, spółka ogłosi przetarg na koncepcję i projekt pierwszego bloku. Potem złoży wniosek o dedykowany kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego i o dotację od państwa. Nie sposób jeszcze dokładnie określić daty rozpoczęcia budowy i zasiedlenia pierwszych mieszkań. Wiadomo natomiast, że cały program gmina chce zrealizować najdalej do końca tej dekady.


Foto: wizualizacja osiedla projektowanego w Mińsku Mazowieckim (za stroną SIM)
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.