Region

Komedia „Boeing Boeing” II spektaklem konkursowym „Sztuka plus komercja”

Siedlce Śr. 18.10.2023 11:50:20
18
paź 2023

Sztuka „Boeing, Boeing” zagrana w sobotę, 14 października na deskach Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach to kolejny spektakl biorący udział w ramach XI Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów „Sztuka plus Komercja”. W oryginale, sztukę napisaną przez Marca Camoletti, w Polsce wyreżyserował Marcel Wiercichowski. W rolach głównych występują: Maks - Mikołaj Roznerski, Janet - Karolina Chapko, Jola - Adriana Kalska, Johanna - Anna Jarosik, Nadia - Elżbieta Jarosik, Paweł - Bogusław Kudłek.

„Boeing, Boeing” to zabawna komedia opowiadająca historię pewnego siebie Maksa (w tej roli Mikołaj Roznerski), który spotyka się z trzema kobietami na raz. Każda z pań jest stewardessą w innych liniach lotniczych, co powoduje, że panie nie maja okazji na siebie wpaść. Zdawać by się mogło dla Maksa rozwiązanie idealne. Jednak do momentu, gdy nagle wszystkie trzy kobiety mają wolne i postanawiają odwiedzić swojego ukochanego w domu. Jednak żadna z pań nie wie o istnieniu dwóch innych wybranek narzeczonego… Przybycie ukochanych powoduje istny przewrót w życiu Maksa. Początkowe zaskoczenie i przerażenie przeistacza się w usilne ukrycie tego, że w domu są trzy wybranki, a każda z nich jest przekonana, że Maks jest tylko z nią. Mikołaj Roznerski w roli przystojnego uwodziciela sprawdza się świetnie. Czarujący, uśmiechnięty i zawsze skupiony na swojej wybrance, a raczej wybrankach. W duecie z przyjacielem Pawłem (Bogusław Kudłek) grają równo i zabawnie. Niczym nieświadome, że zostały oszukane wybranki Maksa: Janet - Karolina Chapko, Jola - Adriana Kalska, Johanna - Anna Jarosik czarują na scenie swoim wdziękiem, energią i naturalnością.

Spektakl trwa około 120 minut, a niczym lot super szybkim samolotem „Boeing, Boeing" ogląda się szybko, przyjemnie i naprawdę sztuka jest w stanie rozśmieszyć nawet częstego ponuraka. Scenariusz został napisany tak, by akcja była dynamiczna, nie ma tu miejsce na przewidywalność sytuacji. Oglądając spektakl czuje się, że grająca na deskach sceny obsada dobrze się ze sobą czuję, współpracuje i wzajemnie się uzupełnia.

Scenografię w sztuce stanowi mieszkania Maksa z krwisto czerwonymi ścianami w salonie, dużą sofą i kilkoma drzwiami, które prowadzą do licznych pokoi. Liczba pomieszczeń ratuje tu sytuację, bo przecież panie trzeba gdzieś przed sobą ukryć. Dużym plusem są także dopracowane stroje obsady i detale jak kolorowe kostiumy stewardess czy kapciuszki Supermana u Maksa. Jednak największa tutaj zasługa aktorów, bo scenografia tylko uzupełnia ich grę, w której ruchy są dopracowane, a kobiety w wysokich szpilkach latają niczym w tenisówkach.

Sztuka "Boeing, Boeing" to dobra opcja do poprawienia sobie humoru i chwilę relaksu. Odnajdzie się na niej, każdy kto choć raz doświadczył, że życie płata nam figle, a na poznanie samego siebie potrzeba dużo czasu. Na koniec spektaklu, po wręczeniu artystom kwiatów, obdarowana obsada od razu przekazała je widowni w pierwszych rzędach. Aktorzy mimo drugiego zagranego spektaklu pod rząd wyszli na oficjalną festiwalową ściankę i nie odmówili zdjęć z widzami. Może to kwestia wprawy, ale zmęczenia nie było widać ani cienia, za to uśmiechy były pełne i szczere.


Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Katarzyna Chacińska

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.