Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Siedlcach wciąż aktualna
Siedlce
Śr. 11.10.2023 16:35:08
11
paź 2023
paź 2023
Termin rozpoczęcia przesunie się o pół roku, termin zakończenia być może uda się dogonić. Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach aktualizuje harmonogram budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych i zapewnia, że pozyskane na nią pieniądze nie są zagrożone.
Spalarnia ma powstać przy siedleckiej elektrociepłowni. Utylizując rocznie około 25 tysięcy ton tak zwanej frakcji kalorycznej, pozostałej po wysortowaniu surowców wtórnych, ma rozwiązać problem drożejących śmieci. A że będzie przy okazji produkować energię, zmniejszy wydatki na gaz i węgiel, co pomoże utrzymać w ryzach również ceny ciepła. Przedsiębiorstwo Energetyczne w zeszłym roku załatwiło sobie na jej budowę dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (po 65 mln dotacji i pożyczki). W pierwszej połowie tego roku uzyskało pozytywne opinie Sanepidu i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, na podstawie których w sierpniu prezydent miasta wydał decyzję środowiskową.Planowana inwestycja ma jednak przeciwników. To grupa okolicznych mieszkańców, którzy obawiają się jej negatywnego wpływu na swoje zdrowie, a także część stojących w opozycji do prezydenta radnych. We wrześniu zgłoszono trzy odwołania od decyzji środowiskowej. Będzie je rozpatrywać Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ostrołęce. To potrwa, pojawiło się więc ryzyko, że obiecane pieniądze przepadną. NFOŚiGW w zeszłorocznej umowie wymagał bowiem, aby inwestor do 3 października 2023 roku uzyskał tzw. decyzję ostateczną (tzn. taką, od której w terminie nie wpłynęły odwołania albo którą SKO utrzymało w mocy).
Aneks idący na rękę
Aby uniknąć takiego obrotu spraw, 29 września Przedsiębiorstwo Energetyczne podpisało aneks do zeszłorocznej umowy. Fundusz precyzuje w nim, że skoro decyzja środowiskowa jest objęta rygorem natychmiastowej wykonalności, ma takie same skutki prawne jak decyzja o charakterze ostatecznym. Tym samym można uznać, że Przedsiębiorstwo spełniło stawiane mu warunki, a co za tym idzie może dalej przygotowywać i realizować swoją inwestycję. Obiecane mu pieniądze nie przepadną.
PE ma już gotowy program funkcjonalno-użytkowy, zaś przetargi na menadżera kontraktu i na samą budowę planuje ogłosić przed końcem roku. Prezes Marzena Komar deklaruje, że spółka postara się nadrobić półroczne opóźnienie, powstałe na skutek długiego oczekiwania na opinię RDOŚ-u. Według pierwotnego harmonogramu przetargi miały odbyć się późną wiosną, a budowa rozpocząć w listopadzie. To jest już niemożliwe, ale termin ukończenia na przełomie 2026 i 2027 roku ma być wciąż realny.
Prawne niuanse
Co będzie, jeśli SKO albo (przy ewentualnych dalszych odwołaniach) sąd administracyjny jednak zakwestionuje decyzję środowiskową? Czy nie zostaniemy z rozgrzebaną budową i zmarnowanymi pieniędzmi? Maciej Kiełbus ze wspierającej PE poznańskiej kancelarii prawnej „Krystian Ziemski & Partners” uważa takie ryzyko za znikome. Zwraca uwagę, że nawet jeśli nawet SKO uchyli decyzję i przekaże sprawę do ponownego rozpoznania, nie jest to przesłanka do utraty dofinansowania, choć taka sytuacja może wpłynąć na uzgodniony z NFOŚ-em harmonogram. – Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego regułą jest to, że SKO zmierza do wydania decyzji o charakterze merytorycznym. Jeżeli miałoby wątpliwości co do prawidłowości decyzji prezydenta, to powinno przede wszystkim rozważyć, czy może ją zmienić lub zmodyfikować. Uchylenie i przekazanie do ponownego rozpoznania jest wyjątkiem. Ustawodawca dostrzegł problem „ping-ponga prawnego”, kiedy organ pierwszej instancji wydaje decyzję, SKO ją uchyla, organ wydaje ją ponownie, potem znowu jest uchylenie i tak dalej. W 2017 wprowadził więc w KPA zmiany, które mają temu zapobiec i kładą nacisk na wydawanie decyzji merytorycznych. Uchylenie i przekazanie do ponownego rozpatrzenia ma mieć miejsce tylko wówczas, gdy na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego popełniono istotne błędy w zakresie ustalenia stanu faktycznego sprawy – tłumaczy prawnik. – Jeżeli SKO nie dopatrzy się takich błędów, ale inaczej oceni zebrany materiał dowodowy, powinno wydać decyzję zmieniającą, a nie uchylającą. W przypadku uchylenia stronie postępowania przysługuje wniesienia sprzeciwu do WSA, który oceni, czy SKO miało podstawy decyzję uchylić, czy powinno jednak orzec merytorycznie.
Jeśli SKO utrzyma decyzję środowiskową w mocy, wciąż istnieje możliwość jej zaskarżenia do wojewódzkiego, a potem do naczelnego sądu administracyjnego. Dojście do ostatniej instancji może trwać 2-3 lata, ale nie zatrzymuje procesu inwestycyjnego. – Sytuacja, gdzie toczy się postępowanie odwoławcze, nie jest niczym nadzwyczajnym dla tego rodzaju inwestycji. W tym przypadku mamy udział organizacji ekologicznej, która występuje w większości takich postępowań w Polsce zgłaszając swoje uwagi. Po realizowanych kolejnych inwestycjach widać, że te uwagi nie są uwzględniane przez organy odwoławcze – zapewnia Maciej Kiełbus. I podaje jako przykład spalarnie w Gdańsku, Warszawie i Olsztynie, których budowa dobiega końca i które będą uruchomione pod koniec bieżącego i na początku przyszłego roku.
NFOŚ i rząd nadal są za
Spółka i jej prawnicy zwracają też uwagę, że na powodzeniu inwestycji w Siedlcach zależy też Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska. Polska ma problem z nadmiarem odpadów, Fundusz opracował więc program wsparcia budowy spalarni, który ma ten problem rozwiązać i przeznaczył na jego realizację duże pieniądze. Nie będzie więc rzucał Siedlcom kłód pod nogi, czego dowodzi podpisany niedawno aneks. Co więcej: można liczyć, że w razie przekroczenia założonych kosztów dołoży pieniędzy tak, jak zrobił to w przypadku trwającej właśnie wymiany zużytych starych turbin na silniki gazowe. Wsparcie państwa dla spalarni potwierdził też wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w niedawnym (4 października) wywiadzie dla „Portalu Komunalnego” (można go obejrzeć tutaj: (https://www.youtube.com/watch?v=ZuWLwnbX7MQ)
1 komentarze
tak więc należy walczyć do końca dla zdrowia mieszkańców