Region

Boje Zbuczyna o serwisówki

Siedlce Śr. 10.07.2024 18:58:26
10
lip 2024

Budowa autostrady A2 idzie pełną parą, ale warunki ruchu lokalnego w jej sąsiedztwie wciąż są przedmiotem negocjacji. Gmina Zbuczyn od dawna walczy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad o wyższy standard tak zwanych dróg serwisowych. Sprawa zawędrowała aż na poziom Ministerstwa Infrastruktury.

W ubiegłym tygodniu GDDKiA zaprezentowała postęp prac na budowie odcinka Kałuszyn-Siedlce (https://siedlce.podlasie24.pl/region/autostrada-coraz-blizej-20240704165832). Na pytanie o standard dróg lokalnych biegnących równolegle z autostradą, przedstawiciele dyrekcji odpowiadali dziennikarzom z urzędowym optymizmem: – W każdym przypadku, czy to autostrady, czy drogi ekspresowej, przewidziana jest obsługa ruchu lokalnego i zapewnienie ciągłości istniejącej sieci. Proces ten jest realizowany w uzgodnieniu z samorządami. Ciężko mówić o „dogadaniu” na etapie wydawania decyzji ZRID i wcześniej na etapie projektowania. Tam, gdzie miejscowy plan zagospodarowania czy lokalne warunki wskazują na to, że jest potrzeba takich dróg, my te drogi na wnioski samorządów realizujemy – mówił dyrektor warszawskiego oddziału GDDKiA, Jarosław Wąsowski.

Ale kilkanaście kilometrów dalej na wschód, gdzie budowa jest na wcześniejszym, ale już w pełni rozwiniętym etapie, sprawy nie wyglądają wcale różowo. Gmina Zbuczyn, przez której teren przechodzi prawie 35 kilometrów autostrady i stykają się odcinki realizowane przez dwóch wykonawców, wciąż nie wie, w jakich warunkach ruch przy samej autostradzie będzie się odbywał.

– Korespondencję z Dyrekcją prowadził w tej sprawie już mój poprzednik, ale dotąd nie przełożyło się to na konkrety. Tylko do VII odcinka autostrady samorząd gminy miał 66 uwag. Na VI też nie było łatwo: przez półtora roku była nierozwiązana sprawa dojazdu do kilku hektarów pól koło miejscowości Rzążew. Próbowałem interweniować jeszcze w poprzednim rządzie przez naszych regionalnych parlamentarzystów i ostatecznie stanęło na tym, że we współpracy ze spółkami wodnymi wykonawca taki dojazd wybuduje, a samorząd będzie wspierał projektowanie – mówi wójt Hubert Pasiak.

Ale to tylko jeden z wielu problemów. Tematem poniedziałkowej (08 lipca) wizyty wójta u ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka było co innego: szerokość dróg serwisowych. Będą one służyć nie tylko maszynom rolniczym jako dojazd do pól, ale i do codziennego ruchu samochodowego mieszkańców. Dla gminy to ważna sprawa, a z drogowcami nie szło się przez wiele miesięcy dogadać. – Na VI odcinku, tym bliżej Siedlec, zostało już wcześniej wynegocjowane, że po północnej stronie autostrady będzie asfaltowa droga o szerokości 3,5 metra z mijankami, a po południowej również asfaltowa droga 5-metrowa. Ale wzdłuż VII odcinka zaproponowano nam 3,5 metrową drogę szutrową z mijankami. To jest dla nas nie do przyjęcia. Takich dróg nigdzie w Polsce przy autostradach się nie buduje, a my nie uważamy się za obywateli drugiej kategorii – mówi twardo wójt Zbuczyna.

Gmina starała się przekonać ministerstwo argumentem, że już teraz przy budowanej autostradzie drogi serwisowe mają nawet po 6 metrów. Używają ich (i skutecznie ubijają swoim ciężarem) pojazdy budowy. Ich późniejsze zwężanie byłoby marnotrawstwem. Samorząd wnioskuje więc, by zostawić mu je szersze, bo tak będą lepiej służyć okolicznym mieszkańcom. – Jeśli GDDKiA nie chce ich dla oszczędności asfaltować, to gotowi jesteśmy je przejąć nawet bez masy bitumicznej, ale żeby były szersze od proponowanych. Wskazywałem też ministrowi, że o ile z zachodniej części gminy do Siedlec będzie można jeździć starą drogą krajową nr 2, to ze wschodniej do węzła „Łukowisko” dogodniejsze będzie przemieszczanie się drogą serwisową (o ile byłaby szersza), bo nie trzeba by robić kilkunastu kilometrów do Międzyrzeca i dojeżdżać do węzła od strony Halas – podsumowuje wójt Pasiak.

Na czym stanęło? Na ostrożnym optymizmie i nadziei. W sierpniu ma być kolejne spotkanie władz gminy z resortem i Dyrekcją, na którym mają się pojawić nowe propozycje.
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

3 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Mieszkaniec Czw. 11.07.2024 04:24:29

gmina Wiśniew też ma ten sam problem !

Janek bzow Czw. 11.07.2024 11:31:19

Jak brano pola pod autostrady to każdy o metr i złotówkę się kłucił a teraz chcom z 3 metrów na 5 zrobić rychło w czas , śmiechu warte

Pozbawiony praw Niedz. 14.07.2024 09:42:30

Trzeba więcej zabaw robić to na pewno wam pomogą zamiast wziąść się za robotę. Tanczcie dalej.