Kościół

Różaniec pomocą w trudnych czasach /AUDIO/

Siedlce Sob. 15.11.2025 14:49:08
15
lis 2025

Zelatorzy Kół Żywego Różańca z rejonu Świętego Jana Pawła II i sympatycy modlitwy różańcowej spotkali się w sobotę, 15 listopada, w siedleckiej katedrze. Spotkanie modlitewno-formacyjne prowadził jego organizator, ks. Jarosław Oponowicz, proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II w Siedlcach.

Diecezjalna zelatorka Żywego Różańca, Agnieszka Chudzik, poinformowała o życiu tej wspólnoty i planowanych wydarzeniach. Przypomniała, że rozpoczęły się przygotowania do przyszłorocznej pielgrzymki Kół Żywego Różańca do Leśnej Podlaskiej. Podkreśliła, że w 2026 roku przypadnie jubileusz 200-lecia Żywego Różańca. Przygotowywana jest z tej okazji księga pamiątkowa.



W siedleckiej katedrze konferencję pt. „Różaniec pomocą w trudnych czasach wg św. Jana Pawła II” wygłosił ks. Adam Przywuski, kustosz Sanktuarium Matki Bożej w Latyczowie na Ukrainie.





O Kołach Różańcowych dzieci mówił zaś ich diecezjalny opiekun, ks. Michał Gosk. W diecezji siedleckiej jest 40 takich Kół.



Kulminacją była Msza św. pod przewodnictwem ks. Grzegorza Koca, diecezjalnego moderatora Żywego Różańca. Homilię wygłosił ks. Adam Przywuski. Kapłan zachęcił do powierzania swego życia Bogu za wstawiennictwem Maryi. Podkreślił, że Różaniec jest tu najpewniejszą drogą.



Uczestnicy pielgrzymki obejrzeli też film opowiadający o skuteczności modlitwy różańcowej, adorowali również Najświętszy Sakrament i modlili się na Różańcu. W czasie tego spotkania modlitewno-formacyjnego w katedrze obecne były relikwie św. Jana Pawła II.

W diecezji siedleckiej działa Stowarzyszenie Żywy Różaniec. Informacje o nim znajdziemy na stronie zrsiedlce.pl.



Zdjęcia: Piotr Grabowski
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Andrzej Ilczuk
+48.256446595

2 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Halina z lukowa Pon. 17.11.2025 04:56:52

Bogu niech będą dzięki że moglam odsłuchać i przeżyć z wami dzień skupienia KZR

pamiętam Niedz. 16.11.2025 05:19:44

jak w czasach mojej młodości na niewielkiej wsi było dwa KŻR. gdy umierała jakaś członkini kartkę po niej przejmowała córka, albo synowa. Dziś w tej wiosce nie ma żadnego koła - młodzi nie chcą się angażować. To samo jest w mieście - zwłaszcza w młodszych parafiach - jako wieloletnia zelatorka wiem jak ciężko znaleźć chętnych do odmawiania tego codziennego dziesiątka. Z przedstawionych wyżej zdjęć wynika to samo - większość uczestników to osoby w podeszłym wieku.