Zbuczyn szykuje rewitalizację
Siedlce
Pon. 14.10.2024 12:24:06
14
paź 2024
paź 2024
Nie tylko teren po-PGR-owski i nie tylko infrastruktura. Gmina Zbuczyn pisze właśnie program rewitalizacji, którego zakres wykracza poza typowe wyobrażenia o „obszarach zdegradowanych”. Udział mieszkańców w tworzeniu tego dokumentu jest bardzo pożądany, bo za kilka lat może się to wszystkim opłacić.
„Program rewitalizacji” – to może się kojarzyć z dużymi miastami, gdzie upadł wielki przemysł. Zrujnowane pofabryczne budynki, sypiące się ze starości kamienice, bieda, przestępczość i tak dalej. Ale na terenach wiejskich też można znaleźć obszary z problemami. Chodzi przede wszystkim o miejscowości, w których kiedyś były Państwowe Gospodarstwa Rolne, a które po kilku dekadach od ich upadku wciąż nie mogą się pozbierać. W gminie Zbuczyn taką miejscowością są Zawady oraz wsie z nimi sąsiadujące. Dlatego program rewitalizacji ma objąć całą wschodnią część gminy, a konkretnie miejscowości położone na wschód od Wólki Kamiennej.– W Zawadach są spore zaległości, jeśli chodzi o infrastrukturę. W ramach programu odnowy zabytków udało się niedawno pozyskać środki na remont starego spichlerza, należącego do Uniwersytetu w Siedlcach (który ma w Zawadach rolniczą stację doświadczalną – przyp. red.), ale takich budynków jest tam znacznie więcej. Stworzenie programu rewitalizacji otwiera możliwości pozyskania środków unijnych na ten cel – tłumaczy wójt Hubert Pasiak.
Chodzi nie tylko o budynki, ale i o inne przedsięwzięcia, które mogą posłużyć integracji i aktywizacji lokalnej społeczności. Gmina już zaczęła pytać mieszkańców, co chcieliby w tym programie umieścić. Wstępne rozpoznanie robiono podczas niedawnych spotkań wiejskich organizowanych dla wyboru sołtysów i podziału funduszy sołeckich. Ciąg dalszy nastąpi wkrótce. – Będą spotkania z przedsiębiorcami, organizacjami pozarządowymi, lokalnymi liderami. Wszystkimi podmiotami, które mają pomysły i mogą tu coś zaproponować. Będziemy też rozsyłać ankiety i prosić o ich wypełnienie – mówi zastępca wójta, Michał Kowal.
To wszystko będzie się odbywało w najbliższych tygodniach, bo program ma objąć lata 2025-30. Oznacza, że musi być napisany i uchwalony najdalej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ponieważ będzie to podkładka pod starania o unijne pieniądze, trzeba „pójść szeroko” i wpisać co się tylko da. Nie wszystko się uda zrealizować, ale jeśli coś się w tym programie nie znajdzie – to nie będzie miało większych szans na zewnętrzne dofinansowanie. Warto więc zainteresować się wspomnianymi spotkaniami i ankietami, bo może to już za kilka lat zaprocentować.
0 komentarze