Wkrótce remont dworu w Iganiach

Dwa lata – taki termin podają muzealnicy i urzędnicy jako perspektywę uruchomienia Muzeum Powstania Listopadowego w Nowych Iganiach. Zrujnowany zabytkowy dwór doczekał się w końcu funduszy na remont. Prace mają ruszyć jeszcze w tym roku.

„Co tak długo?” Takie pytanie o dwór w Nowych Iganiach często padało w ostatnich pięciu latach. Nieruchomość trafiła bowiem w ręce samorządu Mazowsza jeszcze w 2019 roku. Muzeum Regionalne w Siedlcach, któremu przekazał on ją w użyczenie, planowało przeznaczyć rok 2020 na inwentaryzację i ekspertyzy techniczne, a na sam remont dwa kolejne lata. Rzecz okazała się jednak skomplikowana i potrwała dłużej. Przyczyn było kilka.

Po pierwsze, budynek jest w o wiele gorszym stanie, niż przejęty i wyremontowany przez Muzeum kilka lat wcześniej dwór w Dąbrowie w gminie Przesmyki (teraz jest tam Muzeum Ziemiaństwa – przyp. red.). Po drugie, podjęte na przyległym terenie prace archeologiczne zaowocowały setkami artefaktów, pokazując tym samym, że trzeba je przez dłuższy czas kontynuować. I po trzecie, kwestie budżetowe: najpierw epidemia covid-19, a potem wojna na Ukrainie i pomoc uchodźcom przysporzyły samorządowi województwa wielu nieplanowanych wcześniej wydatków.

Szybki remont

W końcu jednak sprawa rusza z miejsca. Jak poinformowała na poniedziałkowej (12 maja) konferencji prasowej Janina Ewa Orzełowska z zarządu województwa, mazowiecki sejmik przyznał tej inwestycji ponad 2,5 mln zł w roku 2025 i 4,1 mln w roku 2026. Przetarg na remont jest w toku, a otwarcie ofert nastąpi już niedługo, bo w najbliższy czwartek (15 maja).

Muzealnicy mają nadzieję, że konkurencja okaże się wystarczająca dla utrzymania inwestycji w założonym budżecie. Dyrektor Muzeum Regionalnego w Siedlcach, Sławomir Kordaczuk powiedział nam, że obiekt oglądali przedstawiciele ośmiu wstępnie zainteresowanych firm. Jeśli przetarg pójdzie sprawnie, a pogoda nie będzie krzyżować budowlańcom planów, to do końca tego roku budynek ma osiągnąć stan surowy zamknięty, a w przyszłym roku zostanie wyposażony w instalacje i wykończony.

Eksponaty czekają

Dwór w Nowych Iganiach ma być kolejną (po Muzeum Pożarnictwa w Kotuniu i Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie) filią Muzeum Regionalnego w Siedlcach. Główną treścią ekspozycji będzie Powstanie Listopadowe, jako że właśnie pod Iganiami stoczono jedną z ważniejszych jego bitew. Muzeum deklaruje, że sporo pamiątek związanych z tym okresem znajdzie we własnych magazynach. Mając rozległe kontakty w środowisku polskich kolekcjonerów liczy też, że inne eksponaty zdoła kupić lub wziąć w długotrwały depozyt.

Dla turystów i naukowców

Planowane Muzeum Powstania Listopadowego nie ograniczy się do pokazywania materialnych pamiątek sprzed dwustu lat. Ma być też miejscem wymiany myśli. Gospodarze chcą tam zapraszać historyków badających dzieje wszystkich polskich powstań narodowych, nie tylko tego z 1830 roku. Zainteresowanie sondowano wstępnie na Uniwersytecie w Siedlcach, ale w niedalekiej przyszłości oferta współpracy ma trafić i na inne polskie uczelnie.

Nie tylko remont

Zaprezentowany budżet i harmonogram dotyczy remontu samego dworu. Są jednak plany na dalszy ciąg. Prowadzone są rozmowy w sprawie dokupienia gruntu, aby powiększyć liczącą obecnie 1,3 ha działkę. W przyszłości mają tam stanąć dodatkowe budynki mieszczące biura, salę konferencyjną i pomieszczenia techniczne. Większa powierzchnia ułatwi też urządzanie rekonstrukcji bitwy igańskiej.

Turystyczna gratka?

Lokalne samorządy liczą, że nowe muzeum będzie turystyczną atrakcją. Położone w pobliżu węzła autostrady A2, przy dobrej ofercie historycznych imprez, może przyciągnąć wielu gości z zewnątrz. Mówili o tym zarówno wójt gminy Siedlce, Henryk Brodowski, jak i wiceprezydent miasta Siedlce, Dariusz Stopa. Szanse na to są spore, bo stery nowej placówki ujął doświadczony organizator: Marek Błaszczyk, wieloletni dyrektor Domu Pracy Twórczej „Reymontówka”.