Region

Szpital miejski wobec nasilenia epidemii

Siedlce Pt. 09.10.2020 16:40:00
09
paź 2020

Liczba zakażeń i zachorowań na COVID-19 rośnie. Jak sobie z tym radzi siedlecki szpital miejski?

Szpital w marcu stał się placówką jednoimienną, skoncentrowaną tylko na leczeniu chorych z koronawirusem. Potem, kiedy liczba zakażeń spadła, ograniczenia zdjęto z chirurgii, kardiologii, ginekologii i interny. Tej ostatniej jednak tylko na dwa tygodnie, a i kardiologia może lada dzień wrócić pod reżim „covidowski”. Bo liczba chorych w całym kraju rośnie i o ile latem szpital miał kilkunastu lub dwudziestu kilku pacjentów z koronawirusem, tak teraz ma ich kilkudziesięciu (w czwartek rano: 82). I nie są to już ludzie z kategorii „podejrzani, do diagnostyki”, ale wyłącznie ci z potwierdzonym zakażeniem (pozostałymi mają się zajmować placówki POZ). Jak reaguje na to kierownictwo placówki?

– Na powrót przeznaczyliśmy dla nich 30-łóżkowy oddział internistyczny i po 24 godzinach mieliśmy tam już tylko 9 wolnych miejsc. Na oddziale chorób zakaźnych mamy 27 miejsc i tyle samo pacjentów, na intensywnej terapii 6 miejsc i również 6 pacjentów. Nieco mniej pacjentów jest na oddziale psychiatrycznym, ale z kolei są tam osoby z całego województwa mazowieckiego – informuje dyrektor SP ZOZ, Mirosław Leśkowicz.

Jak jest z kadrą? Braki personelu lekarskiego i pielęgniarskiego występowały już przed epidemią i nadal każdy oddział wymaga wzmocnienia. Pozytywem jest to, że o ile na początku epidemii na różnych formach absencji (zwolnienie lekarskie, opieka nad dzieckiem itd.) było nawet do 30 procent kadry, tak teraz pracuje zdecydowana większość. Większych problemów nie ma też ze sprzętem. W połowie tego tygodnia wykorzystywano 10 z 18 urządzeń do tlenoterapii i 6 z 28 respiratorów.

Gorzej jest z medykamentami. Siedlecki szpital, podobnie jak cała polska służba zdrowia, zużywa właśnie ostatnie dawki remdesiviru: leku, który co prawda nie zwalcza samego wirusa, ale wcześnie podany chroni przed ciężkim przebiegiem i powikłaniami choroby. – Ten lek produkuje firma amerykańska, kupuje go Unia Europejska i dystrybuuje do krajów członkowskich według ich populacji. W Polsce zajmuje się tym Ministerstwo Zdrowia i wyznaczona przez nie firma. Dostawę otrzymaliśmy w poprzednim miesiącu. Nasze nowe zamówienia, skierowane w ostatnich dniach nie zostały zrealizowane i jedziemy na końcówce. Liczymy na szybkie wzmocnienie naszych zapasów – mówi dyrektor ZOZ.

Co będzie dalej? Jako że siedlecki szpital zbliża się do wypełnienia, wojewoda i służby ministerstwa zdrowia wyznaczyły do leczenia chorych z COVID-em oddziały w kolejnych placówkach: w Ostrołęce, Płocku i w Mińsku Mazowieckim.

AB [ja]

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.