Region

Plany rozwojowe Mostostalu Siedlce

Siedlce Czw. 06.07.2023 18:47:24
06
lip 2023

Jak radzi sobie Mostostal Siedlce po covidowych i wojennych zawirowaniach? Szuka nowych pracowników, ale inwestuje też w automaty. Będzie też zwiększać swoją niezależność energetyczną.

Sprawozdanie za pierwszy kwartał opublikowane przez Grupę Kapitałową Polimex-Mostostal wygląda nieźle. 825 milionów złotych przychodów ze sprzedaży to co prawda mniej, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, ale za wzrósł zysk netto: 23 mln zł to o jedną piątą więcej niż przed rokiem. Do tego dochodzi pokaźny portfel zamówień: 4,7 mld zł. To oczywiście wyniki całej grupy, ale siedlecki zakład ma w nich swój udział, dostarczając konstrukcje stalowe na budowy obiektów energetycznych i przemysłowych w kraju i za granicą.

Stal jest, ludzi brakuje

Wybuch wojny na Ukrainie mocno uderzył w Mostostal Siedlce. Po pierwsze dlatego, że część ukraińskich robotników wyjechała bronić swojego kraju, zostawiając wolne stanowiska pracy. Po drugie – spółka przed wojną kupowała stal od obydwu wojujących stron, a potem musiała z oczywistych względów poszukać nowych dostawców. Jak to wychodzi?

No cóż, o surowiec jest łatwiej niż o dobrych robotników. – Jeśli chodzi o ceny stali, to w tej chwili jest tendencja spadkowa, co wiąże się ze spowolnieniem gospodarczym. Gwałtowne skoki tych cen są dla nas groźne. Przy naszym typie produkcji i przetwarzanej miesięcznie ilości trudno nam robić duże zapasy materiału, więc kupujemy go na bieżąco. Na szczęście teraz kosztuje on mniej, niż przed wybuchem wojny – mówi prezes Tomasz Hapunowicz.

Jeśli chodzi o pracowników, to spółka cały czas szuka wykwalifikowanych monterów, spawaczy i operatorów linii technologicznych: – Te braki są duże, co wymusza na nas odpowiednie motywowanie kadry. Drugi rok z rzędu podnosimy wynagrodzenia (na szczęście nas na to stać). Porozumienie ze stroną społeczną przewiduje podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego o 12,5 procent. Jest to zachęta do pozostania u nas dla pracowników już obecnych oraz do pozyskania pracowników z rynku.

Drgnęło w robotyzacji

Niezależnie od zamieszczanych gdzie się da anonsów z pracą, Mostostal planuje większą automatyzację produkcji. Już kilka miesięcy temu informowaliśmy, że liczy na przeznaczone dla firm pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy. Program ten pozostaje wciąż zablokowany przez Komisję Europejską, ale rząd zapowiedział, że niektóre programy uruchomi ze środków krajowych i potem będzie się starał o zwrot. Dotyczy to również planów Mostostalu Siedlce.

– W ostatnim czasie pojawiła się na stronie ministerstwa lista projektów strategicznych. Jesteśmy tam jako jeden z dwudziestu kilku podmiotów. To otwiera nam drogę do dużej dotacji, pokrywającej połowę kosztów naszego 50-milionowego projektu. Będzie to zautomatyzowana linia do produkcji krat prasowanych i linia do wzdłużnego cięcia blachy. Na projekty z listy strategicznej są gwarantowane środki, dlatego w ciągu najbliższych dwóch miesięcy przedstawimy wymaganą dokumentację, a we wrześniu zaczniemy procedury zakupu maszyn i adaptacji naszych hal produkcyjnych – informuje Tomasz Hapunowicz.

Własna energia

Duże firmy produkcyjne coraz częściej biorą się za wytwarzanie energii na własne potrzeby, chcąc się przynajmniej częściowo uniezależnić od drożejących dostaw z elektrowni i elektrociepłowni zawodowych. Giganci, tacy jak KGHM, Orlen czy Synthos, chcą kupować sobie małe reaktory atomowe. Mniejsi idą w energię odnawialną i w kogenerację.

Mostostal Siedlce wybudował już sobie farmę fotowoltaiczną o mocy 2 MW, która w słoneczne dni dostarcza mu nawet 15 procent potrzebnej energii. Planuje ją powiększyć o drugie tyle (o co zresztą spiera się z miastem, ale o tym sporze napiszemy wkrótce osobno – przyp. red.), a oprócz tego chce mieć stabilne źrodło, niezależne od pogody. – Na początku roku podjęliśmy decyzję o inwestycji w silnik kogeneracyjny oraz sieć cieplną, spinającą nasz stary i nowy zakład. Pozwoli nam to na zmniejszenie kosztów związanych z zakupem ciepła z Przedsiębiorstwa Energetycznego. Szacujemy, że ta blisko 7-milionowa inwestycja zwróci się nam w ciągu niespełna czterech lat – mówi prezes Mostostalu.

Prace sieciowe już trwają, zasilany gazem silnik o mocy prawie 1 MW pojawi się w zakładzie jesienią, a uruchomienie całej instalacji przewidywane jest na przełomie bieżącego i przyszłego roku.
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.