Kultura

Premiera spektaklu „Grzeczne” w wykonaniu obsady Teatru Dziecięcego Dramma-Mia w CKiS w Siedlcach

Siedlce Śr. 07.06.2023 11:16:50
07
cze 2023

W niedzielę, 5 czerwca odbyła się premiera nowej sztuki Teatru Dziecięcego Dramma-Mia pt. „Grzeczne” na podstawie powieści Gro Dahle, skandynawskiej pisarki i psycholożki. Literatka stworzyła w niej poruszającą historię Lusi, która spełniając oczekiwania rodziców i innych…staje się dosłownie niewidzialna.

Jedną scenę przedstawienia „Grzeczne” wyreżyserował znakomity mim Bartosz Ostapczuk. To ciekawy eksperyment sceniczny, który przyniósł mnóstwo inspiracji adeptom teatru, a widzowi serwuje różnorodność stylistyk. Sztuka wykorzystuje elementy tańca, hip-hopu oraz zapisy rozmów Tomasza Zielińskiego z nastolatkami pogrążonymi w depresji. Spektakl skierowany jest do widzów w każdym wieku – dla „małych” , „dużych” i „bardzo dużych”.

Spektakl zaskakuje już na samym początku. Jeśli ktoś spodziewał się po podniesieniu kurtyny kolorowej bajki, przeżyje szok. Mamy tutaj na scenie pewnego rodzaju cichy dramat, który pojawia się często w domu każdego z nas. Brak dialogu, rozmowy w rodzinie, prowadzi do tego, że coraz bardziej oddalamy się od siebie. W sztuce „Grzeczne” poznajemy Lusię, młodą dziewczynkę, która bojąc się o to, że nie będzie akceptowana przez rodziców taka jaka jest, stara się być idealna, zawsze grzeczna, sprostać oczekiwaniom wszystkich, nie zajmować uwagi rodziców, a najlepiej to zniknąć… Zniknąć oczywiście w przenośni, choć w spektaklu jest to pokazane bardzo dosłownie. Nasze emocje i uczucia możemy tylko schować, ukryć na jakiś czas, ale one nadal są w nas. Niestety te wszystkie sytuacje kiedy jesteśmy odrzucani, kiedy brakuje nam akceptacji zostają w nas, w dziecku także, nawet jeszcze silniej. W którymś momencie ta nazbierana piramida uczuć i emocji musi rozsypać się, jak worek od odkurzacza… Ile ciężarów i negatywnych emocji można udźwignąć? Dorosły często już po kilku trudnych sytuacjach nie ma siły, a co ma powiedzieć kilkuletnie dziecko, które jeszcze wszystkiego nie rozumie?

Tak dzieje się w przypadku Lusi. Zbiera wszystkie negatywne emocje, za wszelką cenę spełnia oczekiwania i nagle wtapia się w taką ścianę. Zdawać by się mogło, że traci swoje emocje, wtapia w otoczenie, ale tylko pozornie. Nadmiar emocji i uczuć nadal w niej jest i w którymś momencie rozsadza tą ścianę. Ta cicha i spokojna Lusia nagle staje się widoczna, daje upust emocjom i wręcz krzyczy o uwagę rodziców. Może z boku zachowanie dziewczynki wygląda niegrzecznie, ale często to co nazywamy u dzieci niegrzecznym jak krzyk, uporczywe zwracanie uwagi, jest po prostu ich krzykiem o uwagę.

Czy spektakl „Grzeczne” to bajka? Bajka, ale i nie do końca. Chyba, że podejdziemy do tego tak, że każda bajka ma swój morał i może być mroczna. Jak w tym przypadku…Sztuka ta za pomocą momentami brutalnie szczerych scen, pokazuje nam to co zatraciliśmy w obecnych czasach…umiejętność słuchania drugiego człowieka i akceptację innych takimi jakimi są. Często łatwiej nam milczeć, oceniać bez rozmowy. Szczególnie tutaj duży apel wystosowany jest do rodziców dzieci. W nadmiarze obowiązków często zapominamy, że dzieci nie potrzebują nowej zabawki, całodziennych atrakcji czy super ubrań, ale po prostu naszej uwagi i rozmowy. My, jako rodzice nie musimy przytakiwać dzieciom we wszystkim, ale ważne byśmy potrafili najpierw wysłuchać i spróbować zrozumieć. Nie zapominajmy też, że dziecko może mieć nasze cechy charakteru, nasze elementy wyglądu, ale każde dziecko to odrębna jednostka. Dajmy naszym pociechom przestrzeń by mogły być sobą, odłóżmy sprzątanie na jutro, a siądźmy z nimi i porozmawiajmy. Po prostu… O codziennych sprawach…o tym jak minął dzień w szkole, jak się czują, w co ostatnio fajnego bawiły się. Nie zapominajmy, że najważniejsze co możemy dać drugiemu człowiekowi to po prostu czas, a jeśli on bezpowrotnie upłynie, to tego już nie nadrobimy. Nasze dzieci potrzebują naszej akceptacji, wsparcia i bycia obok. Nie tylko pochwał w sukcesach, ale także obecności w upadkach.

Dosyć odważną decyzją jest młoda, debiutująca obsada, która świetnie się sprawdza i współpracuje ze sobą na scenie. Dzieci i młodzież są bardziej naturalne na scenie niż wielu dorosłych aktorów z kilkuletnim dorobkiem. Oprócz nich na scenie zobaczymy Urszulę Gotowicką oraz Piotra Pietrzaka. Dialogi sztuki są zrozumiałe, nie tylko dla dorosłych, ale także młodsi odbiorcy większość z nich zrozumieją. Przemyślany scenariusz, dobrze skomponowana muzyka, może dla niektórych okazać się trochę budząca grozę, ale jest ciekawie, inaczej i przede wszystkim całość daje do myślenia. Jak na nieszablonową bajkę atrybuty i scenografia na scenie są ograniczone do minimum, by nie odwracać uwagi od przesłania przedstawienia. Jest mrocznie, ale widać, że całość sztuki jest dobrze przemyślana. Nie zapomnijmy też, że spektakl ma różnych odbiorców, a nadmiar przedmiotów mógłby rozproszyć uwagę. Wykorzystanie tekstów Tomasza Zielińskiego oraz fragmentów z blogu Moje Powietrze podkreślają problem depresji i tego jak wygląda sytuacja odrzuconego dziecka z jego perspektywy. Momentami są to po prostu krzyki rozpaczy, co nie da się ukryć działa na emocje widzów.

Choreografia do spektaklu stworzona przez 15-letnią Olgę Dzierżanowską, wnosi dużo dynamiki, ekspresyjności i podkreśla indywidualizm każdego z dzieci. Scenografię stworzyła Małgorzata Tarasewicz-Wosik z zespołem Teatru Dramma Mia.

Spektakl „Grzeczna” jest nie tylko świetnym pretekstem by iść na niego rodzinnie i spędzić więcej czasu razem, ale także okazją do rozmowy i zobaczenia innej perspektywy relacji rodzic - dziecko z perspektywy obserwatora, widza. To sztuka nie tylko dla rodziców, czy dzieci. Tak naprawdę dla wszystkich. Pokazuje nam, że wszystkie emocje są w życiu potrzebne, także złość, smutek i inne, a zagłuszanie ich to tylko chwilowe ukrycie, które może spowodować brak komunikacji i wzajemnego zrozumienia.


Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Katarzyna Chacińska

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.