Nowy cykl Nocnych Czuwań Młodych
Siedlce
Śr. 17.09.2025 18:11:35

17
wrz 2025
wrz 2025
Pierwsze Nocne Czuwanie Młodych w nowym roku formacyjnym odbyło się 12 września w kaplicy Centrum Duszpasterstwa Młodzieży przy ul. Brzeskiej 37 w Siedlcach.. We wspaniałej wspólnocie młodzi ludzie uwielbiali Boga, poznawali nowe osoby, wysłuchali konferencji ks. Łukasza Kałaski, adorowali Przenajświętszy Sakrament i poczuli prawdziwą bliskość Jezusa. Pod przewodnictwem Pauliny Róży Godlewskiej i wspaniałych muzycznych z zespołu „Tu i Teraz” wołali: „Niech wszystko to, co duszę ma, wielbi Go!”.
Oto relacja przysłana do naszej redakcji:Ten NCM poświęcony był Księdze Rut. Ksiądz Łukasz Kałaska stał się naszym przewodnikiem, który wzruszał i rozbawiał nas swoimi słowami i czynami. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za tak autentycznego i wspaniałego kapłana!
Dzięki ks. Łukaszowi przypomnieliśmy sobie, że każdy człowiek zasługuje na zbawienie – nieważne, czy jest grzesznikiem, migrantem, gorszym od niewolników... Bóg zaprasza CIEBIE, żebyś do Niego przyszedł taki, jaki jesteś, bo Cię kocha!
Nie da się odejść za daleko od Boga: nieważne, czy twoja droga zaprowadzi cię daleko od Niego – do obcej ziemi jak Noemi, czy wprost w grzech jak mieszkańcy Jerycha – ZAWSZE jest droga powrotna i to TY decydujesz, czy chcesz mówić o sobie Noemi („moja słodycz”) czy Mara („gorycz”). Bóg na Ciebie czeka! „Bóg kocha Cię osobowo!” – przypominał ks. Łukasz Kałaska.
W Księdze Rut czytamy, jak Noemi przyznała synowym, że nie będą nic mieć z tego, że pójdą za nią do Izraela, a być może będzie to i dla nich wielkie brzemię. Podobnie Jezus wołając do każdego z nas: „Pójdź za mną!” (J 1, 43), wie, że świat będzie przeciw nam (J 15, 18). Czy będziemy jak Orpa i odwrócimy się, mówiąc: „To pa!”, czy wybierzemy wierność jak Rut?
Dlaczego w ogóle mam być lojalny wobec Boga i bliźnich? Ks. Łukasz odpowiedział na to pytanie krótko, ale najlepiej jak się tylko da: „Bo kocham”. Rut uczy nas, że aby człowiek był szczęśliwy i nie „wypalił się” w swoim powołaniu do świętości, musi kierować się miłością – ona jest powodem, drogą i celem naszego życia. Jeśli będziemy patrzeć na świat tak jak Booz – pozytywnie, z miłością i błogosławieństwem – nasze życie stanie się lepsze i my będziemy bardziej szczęśliwi. Będziemy sądzeni z naszego miłosierdzia wobec tych najmniejszych (Mt 25, 35-36), a miłość do nich jest najdoskonalszym przykazaniem (J 15, 12). Pomoc człowiekowi w grzechu, jak ta okazana przez Miłosiernego Samarytanina, to prawdziwe miłosierdzie. Jezus nie zapomni dobra, jakim obdarowałeś innych. On Cię naprawdę doceni.
Dostaliśmy też od ks. Łukasza porządnego kopniaka na przypomnienie: „Twoje miłosierdzie może pomóc innym, ale nie powinieneś się na to oglądać – Ty czynisz dobro w imię Jezusa, ale jeśli on (ktoś, komu pomagamy) to zmarnuje, to jego strata”.
Lojalność w stosunku do Boga polega na oddawaniu Mu wszystkiego (naszych radości, słabości, smutków, marzeń, wad i talentów), dostrzeganiu Go w codzienności i kochaniu drugiego człowieka.
Pamiętaj: Bóg nawet z najgorszego zła potrafi wyciągnąć dobro! Noemi załamała się po śmierci męża i synów, myśląc, że już nic dobrego jej nie spotka – a Bóg wpisał ją do rodowodu Jezusa Chrystusa i dał jej przybranego wnuka, którego pokochała. Tak samo Bóg działa w naszym życiu – nawet gdy jest już totalna katastrofa, On potrafi dać nam coś lepszego, coś większego. Jezus czeka na nas i czuje nas – nasze bóle, marzenia, słabości, zalety… Jesteśmy dla Niego najważniejsi. On daje nam nadzieję. Nasza najprostsza modlitwa, choćby była nieumiejętna i prosta, to największy cud i okazanie miłości Temu, który kocha nas najmocniej na świecie.
W trakcie adoracji Pana Jezusa wszyscy złapaliśmy się za Jego płaszcz (Łk 8, 43-48) i we wspólnocie oddaliśmy Mu wszystko, co mieliśmy. Płakaliśmy, wzdychaliśmy i uwielbialiśmy Boga i słodycz Jego łaski, którą Eucharystia wlała w nasze serca. Mogliśmy odpocząć w Jezusie i poczuć Jego obecność, wołając razem, jako jedna wielka rodzina wierzących: „Duchu prowadź mnie, gdzie wiara nie ma granic, daj mi chodzić nad wodami, gdziekolwiek mnie zabierzesz […] Moja wiara się umocni w Twej obecności, Boże”.
Dziękujemy wszystkim, którzy byli z nami! To był niezapomniany i bardzo wzruszający wieczór! Dziękujemy muzycznym za poruszanie naszych serc dla Pana! Dziękujemy ks. Radkowi Piotrowskiemu i wszystkim odpowiedzialnym za zorganizowanie tego wspaniałego wydarzenia. Dziękujemy siostrze Annie i grupie kulinarnej za super kanapki i tortille (PS. Super pomysł!). No i dziękujemy księdzu biskupowi Grzegorzowi Suchodolskiemu za obecność przy młodych, za bycie naszym pasterzem.
Dziękujemy przede wszystkim Bogu za postawienie na naszej drodze ks. Łukasza Kałaski, który poruszył nasze serca i pociągnął nas bliżej Jezusa.
Już teraz zapraszamy wszystkich na kolejnego NCM-a! 10 października spotkamy się z biblijną Sarą, a konferencję o nadziei wbrew nadziei wygłosi s. Estera Andrzejewska.
Niech Bóg wam wszystkim błogosławi!
Zobacz Galerię
40 Zdjęć
Tekst: Patrycja Wesołowska
Zdjęcia: Kacper Jasiński
0 komentarze