Punkt zdobyty w ostatniej minucie

W sobotę, 19 sierpnia siedlecka Pogoń pojechała do Krakowa na mecz z Hutnikiem. Gospodarze jak na razie pozytywnie zaskakują formą w tym sezonie i od początku było wiadome, że mecz będzie trudny.

W bramce Pogoni debiutował Jakub Burek, który już w 6. minucie musiał interweniować po strzale Filipa Janiego. Chwilę później groźnie było pod drugą bramką, ale w dobrej sytuacji nie trafił Krystian Miś. W 35. minucie przed szansą na wyjście na prowadzenie stanęła największa gwiazda zespołu Deniss Rakels. Z jego próbą doskonale poradził sobie Burek, pokazując, że zasłużył na pierwszy skład. Do szatni zawodnicy schodzili przy stanie 0:0.

Po zmianie stron mecz był wciąż bardzo wyrównany. Obie drużyny szans na zdobycia gola miały więcej, ale za każdym razem bramkarze dobrze bronili. W 79. minucie po główce Dawida Kubowicza w polu karnym Pogoni zrobiło się na tyle niebezpiecznie, że kapitan Tomasz Lewandowski musiał wybijać futbolówkę z linii bramkowej. 5 minut później nieatakowany Piotr Kieliś pobiegł środkiem boiska i uderzył zza pola. Zasłonięty Burek nie zdołał skutecznie interweniować i gospodarze wyszli na prowadzenie. W doliczonym czasie gry wrzutkę w pole karne posłał Cezary Demianiuk, a niepilnowany na długim słupku Danny Babor, zdobył bramkę głową, zyskując biało-niebieskim jeden punkt. Dla 17-latka był to debiutancki gol w Pogoni.

Kolejne spotkanie Pogoń rozegra w sobotę, 26 sierpnia o 17:00 w Siedlcach z Sandecją Nowy Sącz.

II liga 5. kolejka Hutnik Kraków – Pogoń Siedlce 1:1 (0:0)

Bramki: Kieliś 84 – Babor 90+4

Pogoń: Burek – Misiak, Lewandowski, R.Majewski, Bujalski (61 Derlatka), Hrnčiar, Sinior (61 Dzięcioł), Burka (73 Szuprytowski), Miś, M.Majewski (88 Babor), Demianiuk.

Adrian Artych