KPS z punktem po emocjach w Nysie

Siatkarze KPS Siedlce byli o krok od sprawienia sensacji w Nysie. Po dwóch wygranych setach wydawało się, że zgarną komplet punktów, jednak miejscowa Stal odrobiła straty i ostatecznie zwyciężyła 3:2.

Po dwóch ligowych triumfach z rzędu drużyna trenera Witolda Chwastyniaka pojechała na Opolszczyznę w dobrych nastrojach i rozpoczęła spotkanie znakomicie. Siedlczanie grali odważnie, skutecznie i pewnie, wygrywając dwa pierwsze sety po 25:21. Wydawało się, że są na prostej drodze do pełnego sukcesu.

Po zmianie stron gospodarze odzyskali rytm. Stal Nysa poprawiła grę w polu zagrywki i zminimalizowała liczbę błędów. Trzeci set był najbardziej zacięty, jednak w końcówce skuteczniejsi okazali się miejscowi, zwyciężając 25:23. Ten moment okazał się punktem zwrotnym. W czwartej partii nysanie przejęli kontrolę i pewnie wygrali 25:15, doprowadzając do tie-breaka.

Decydujący set był bardzo wyrównany. KPS walczył punkt za punkt, jednak przy stanie 13:13 dwie ostatnie akcje rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Stali.

Choć siedlczanie mogą czuć niedosyt, zdobyty punkt pokazuje, że potrafią nawiązać równorzędną walkę z ligową czołówką. Kolejny mecz KPS rozegra w piątek, 11 października o godz. 18:00 w hali przy ul. Prusa, gdzie podejmie GKS Katowice.

I liga

4 kolejka

Stal Nysa – KPS Siedlce 3:2 (21:25, 21:25, 25:23, 25:15, 15:13)

KPS: 1. Michał Kozłowski, 7. Mikołaj Miszczuk, 9. Przemysław Kupka, 10. Marcel Bakaj, 20. Bartłomiej Wójcik, 65. Michał Grabek i 18. Bartosz Tomczak (libero) oraz 8. Damian Czetowicz, 22. Dawid Libera, 23. Jakub Wiśniewski, 28. Tymon Majewski-Nowak


Fot. KPS Siedlce
tekst: Adrian Artych