Brązowa feta KPS Siedlce – niezwykły sukces nieoczekiwanego bohatera sezonu

W Siedlcach odbyła się uroczysta feta, upamiętniająca zdobycie przez KPS Siedlce brązowego medalu 1. Ligi. To niezwykłe osiągnięcie dla zespołu, który przed rozpoczęciem rozgrywek był typowany do walki o utrzymanie. Podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka zaskoczyli całą siatkarską Polskę, kończąc sezon na trzeciej pozycji.

KPS przez większość sezonu zajmował drugie miejsce, prezentując równą, waleczną grę i ogromne zaangażowanie. Choć ostatecznie nie udało się utrzymać lokaty wicelidera, brązowy medal jest bez wątpienia sukcesem – zarówno sportowym, organizacyjnym, jak i symbolicznym.

Podczas uroczystości nie brakowało wzruszeń i słów uznania. Prezydent Siedlec, Tomasz Hapunowicz, podkreślił znaczenie sportu dla miasta:  – „Siedlce to miasto sportu. Nasi sportowcy odnoszą znaczące sukcesy i jestem z tego bardzo dumny. Dokładam wszelkich starań, aby wspierać rozwój sportu w Siedlcach, by nasze miasto stało się jego wizytówką.”

Wiceprezydent Maciej Nowak, który również jest byłym zawodnikiem klubu, mówił z osobistym zaangażowaniem:  – „Czuję ogromną radość i poruszenie. Jestem z KPS-em od lat – kiedyś jako zawodnik, dziś jako kibic i przedstawiciel miasta. Nie opuściłem żadnego meczu w tym sezonie i jestem naprawdę dumny z chłopaków."

Prezes KPS Siedlce, Bartłomiej Kurkus, przypomniał, że medal to efekt ciężkiej pracy i przekraczania oczekiwań:  – „To sukces całej drużyny. Każdy zawodnik miał swój wkład. Mówi się o straconej szansie na finał, ale zapominamy, gdzie byliśmy rok temu i jakie mieliśmy perspektywy. Choć część chłopaków odejdzie, duch zespołu pozostaje silny, a nowi zawodnicy na pewno odnajdą się w tej atmosferze."

Trener Witold Chwastyniak wyraził dumę ze swoich podopiecznych:  – „To ogromny sukces. Jestem dumny z tej drużyny, ponieważ każdy z zawodników wykonał ogromny postęp. Praca, którą wykonaliśmy przez ostatnie miesiące, przyniosła wspaniałe efekty."

Feta była nie tylko okazją do świętowania, ale także momentem refleksji nad tym, ile udało się osiągnąć mimo ograniczeń kadrowych i finansowych.









Relacja: Adrian Artych