Wójt Gminy Siedlce: obwodnicę zachodnią można zrobić taniej niż chce miasto

W ostatni piątek, 19 lutego zakończyło się zbieranie uwag do wstępnej koncepcji zachodniej obwodnicy Siedlec. Obydwa zainteresowane samorządy, czyli Miasto Siedlce i Gmina Siedlce, przyjęły propozycje projektantów dość chłodno i zaprezentowały własne warianty. Ale ich propozycje mocno się różnią.

O propozycji miasta pisaliśmy obszerniej w ostatni piątek: >>>https://siedlce.ng.podlasie24.pl/region/zachodnia-obwodnica-siedlec-propozycja-magistratu-20210319114248 Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Sitnik chciałby puścić nową drogę na zachód od rzeki Muchawki, w pobliżu zabudowań gospodarczych wsi Iganie, a w znacznej odległości od terenów mieszkaniowych miasta, gdzie mieszkańcy obawiają się wywłaszczeń, hałasu i zanieczyszczenia środowiska. Zaletą tej koncepcji ma być dogodne połączenie z ulicą Warszawską i drogą krajową nr 2 oraz najmniejsza ingerencja w obszary „Natura 2000”. Wadą – potencjalne trudności techniczne i związane z nimi wysokie koszty, bo w tym przebiegu droga przebiegałaby po torfowiskach i wymagała budowy estakad.

Z tego właśnie względu gmina Siedlce chciałaby drogi na wschodnim brzegu Muchawki. W dzisiejszej (22 lutego) rozmowie z Radiem Podlasie wójt Henryk Brodowski argumentował, że po tej stronie podłoże jest piaszczyste, przez co budowa byłaby łatwiejsza i tańsza. Dodał, że jego trasa również omija z daleka domy na Piaskach Zamiejskich oraz zabudowę wsi Żytnia i Chodów. Jej długość wynosiłaby 7,8 km, co mieściłoby się w widełkach propozycji pokazanych przez pracującą dla GDDKiA firmę STI Polska (liczących od 6 do 8,5 km).

Pomysły samorządów i uwagi mieszkańców zostały wysłane projektantom i zarządcy dróg krajowych. Czy ten weźmie je pod uwagę? Na razie za wcześnie o tym mówić. Miasto i gmina mają nadzieję, że w następnych konsultacjach propozycje będą już mocniej osadzone w lokalnych realiach i uda się wypracować satysfakcjonujący kompromis.

AB [MSz]