Wojskowe przeprowadzki – już pod koniec roku

Siedlecki garnizon od kilku lat przypomina wielki plac budowy. Z zamętu dźwigów, betoniarek i wywrotek wyłania się jednak w końcu coś, co można śmiało nazwać nowym wojskowym miasteczkiem. Koniec cyklu budów jest całkiem blisko.

Teren zajmowany przez wojsko zajmuje prawie 50 hektarów, ale niektóre nowe obiekty dobrze widać z zewnątrz. Od strony ulicy Składowej – rozłożysty trzykondygnacyjny budynek sztabu, a obok niego nową stołówkę. Od strony ulicy Rakowieckiej jest widok na halę sportową, a od strony ulicy Hozera – na nowe bloki koszar. To jednak tylko część rozległego frontu robót, który łącznie obejmuje aż 23 inwestycje budowlane i kilkanaście remontowych.

Dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej, generał dywizji Arkadiusz Szkutnik podkreśla, że zależy mu na jak najlepszych warunkach służby żołnierzy. I robi ukłon w kierunku poprzednika, gen. Jarosława Gromadzińskiego, który przyłożył rękę do projektowania: – Budynek sztabowy w mojej ocenie jest najnowocześniejszym takim obiektem w Europie. Jest dostosowany do struktury dowództwa i sztabu, podzielony na piony funkcjonalne i bardzo nowocześnie wyposażony w systemy informatyczne i łączności. Ale sztab to nie wszystko. Prawie gotowy jest duży kompleks hali sportowej, gdzie oprócz boisk jest cały zestaw sal odnowy biologicznej. Żołnierz po służbie będzie mógł zadbać o kondycję fizyczną i relaks dla umysłu. Do tego jest nowa żołnierska stołówka. Obiekty te będą nie tylko dla dowództwa i sztabu, ale dla wszystkich żołnierzy służących w garnizonie, a stacjonuje tu 18. batalion dowodzenia, pododdziały przeciwlotnicze i artyleryjskie 1. Brygady Pancernej, orkiestra wojskowa i 28. Wojskowy Oddział Gospodarczy. Dla wspomnianych pododdziałów są nowe budynki biurowo-koszarowe. Powstaje również nowy park sprzętu technicznego z towarzyszącą infrastrukturą, taką jak myjki, garaże, garażo-magazyny i hale remontowe dla pojazdów lekkich i ciężkich.

Do tej długiej wyliczanki trzeba też dodać robione praktycznie od zera drogi wewnętrzne, gdzie zniszczoną „trylinkę” zastępuje nowa nawierzchnia na solidnej betonowej podbudowie.

Co szczególnie istotne: duża część wymienionych obiektów będzie gotowa już całkiem niedługo. Sztab, kompleks sportowy, stołówkę i koszarowce wykonawca zgłosi do odbiorów jesienią, a użytkownicy zaczną się tam przeprowadzać w ostatnich miesiącach roku. Garaże i warsztaty zaczęto budować nieco później, ale i tam roboty postępują szybko. – Mieszkańcy Siedlec widzą, że tu się cały czas coś dzieje. Również w soboty, a nawet i w niedziele. Jako dowódca garnizonu i dywizji przepraszam za utrudnienia, ale proszę mi wierzyć: kiedy to się skończy, będziecie państwo dumni z tego całego kompleksu – zapewnia gen. Szkutnik.

O budowaniu dywizji w znaczeniu szerszym niż infrastruktura, czyli o formowaniu i uzbrajaniu nowych pododdziałów poinformujemy osobno pod koniec tygodnia.














fot. AB, Dywizja