Woda, drogi, projekty

O drogach nie zapomną, ale priorytetem będzie woda. Tak zapowiadają się najważniejsze wydatki gminy Zbuczyn w powiecie siedleckim. W czwartek (18 grudnia) rada gminy jednogłośnie zaakceptowała przyszłoroczny budżet. Co dokładnie się w nim znalazło?

O tym, że gmina ma coraz większe problemy z jakością i dostępnością wody (oraz o pierwszych podjętych w tej sprawie działaniach), pisaliśmy dwa miesiące temu: https://siedlce.podlasie24.pl/region/nowe-studnie-dla-gminy-zbuczyn-20251025142148 W przyszłym roku nastąpi zapowiadany ciąg dalszy. – Największą inwestycją, na którą mamy już częściowo pozyskane dofinansowanie, jest modernizacja stacji uzdatniania wody w Jasionce. Szacujemy ją na kilkanaście milionów złotych. Mamy dokumentację, ogłaszamy przetarg i mamy nadzieję przeprowadzić to w przyszłym roku w całości. Mieszkańcy będą mieli w tym czasie problemy z wodą, ale z perspektywą znaczącej poprawy po zakończeniu prac – mówi wójt Hubert Pasiak.

Co oprócz wody?

Dokończone zostaną inwestycje rozpoczęte w tym roku wspólnie z miastem Siedlce i okolicznymi gminami, a dotyczące rozwoju publicznego transportu. To ten sam projekt, w ramach którego Siedlce wdrożyły niedawno kilkanaście nowych elektrycznych autobusów miejskich. Zbuczyn zrobi z pomocą tych pieniędzy trochę wiat na przystankach autobusowych oraz utwardzone parkingi koło przystanków kolejowych. Łącznie będą trzy inwestycje warte trzy miliony złotych.

Gmina rezerwuje ponadto środki na opracowanie dokumentacji budów, które zamierza zrealizować w następnych latach. To między innymi centrum kulturalno-konferencyjne w Zbuczynie oraz służący edukacji, nauce i kulturze „Dom Bociana”. Jeśli w ciągu roku uda się pozyskać dodatkowe pieniądze, podjęty zostanie także remont urzędu gminy. Odnowienia wymaga szczególnie część, w której do niedawna mieściło się gminne przedszkole.

Liczby i źródła

Patrząc na liczby, budżet na rok 2026 będzie trochę mniejszy i „ostrożniejszy” od tegorocznego. W tym roku był wart ponad 100 mln zł, w przyszłym zakłada się 87 mln zł dochodów i niecałe 90 mln zł wydatków. Przewidywany 3 mln kredyt ma posłużyć głównie spłacie wcześniejszych zobowiązań.

To oczywiście tylko punkt wyjścia, bo gmina złożyła sporo wniosków o dofinansowania. Jeśli je otrzyma, dopisze je do budżetu, zwiększając jego wartość do około 100 mln zł. – Tak jak inne samorządy tęsknimy za „Polskim Ładem”, ale na szczęście jest sporo innych źródeł zewnętrznego finansowania. Są środki unijne dystrybuowane przez samorząd województwa i poszczególne ministerstwa. Są fundusze środowiska i programy „marszałkowskie” – mówi wójt Pasiak.

Największym źródłem pieniędzy dla gminy są przekazy od państwa. Subwencja ogólna to ok. 30 mln. Drugie tyle ma dać udział w podatku dochodowym od osób fizycznych. Udział w CIT to skromne 300 tysięcy, ale tutaj zanosi się w najbliższych latach na wzrost, bo na terenie Zbuczyna lokuje się sporo nowych działalności gospodarczych, wabionych bliskością węzłów autostrady A2.

Drogi coraz droższe

Ale te przekazy od państwa są w ocenie samorządu wciąż zbyt małe. Konwent wójtów i burmistrzów powiatów siedleckiego, łosickiego i sokołowskiego szykuje petycję do państwa o zwiększenie funduszy na drogi lokalne. Koszt ich modernizacji znacznie w ostatnich latach wzrósł, nie tylko ze względu na droższe materiały i robociznę, ale i większe wymagania co do jakości. Dziś już nie leje się asfaltu prosto na żwir, żużel czy kocie łby. Ze względu na obecność dużych i ciężkich maszyn rolniczych wymagana jest solidna podbudowa, a do tego dochodzą ciągi pieszo-rowerowe, bariery ochronne, oświetlenie itd. Dziś nie da się już zrobić kilometra nawet lokalnej drogi za milion czy półtora, bo ceny są kilkukrotnie wyższe. To sprawia, że możliwości finansowe samorządów pozostają coraz bardziej w tyle za potrzebami i stąd apel do państwa o większą pomoc.



Foto: UG Zbuczyn