Większa interna, więcej paneli

Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach rusza z dwiema dużymi inwestycjami: rozbudową oddziału wewnętrznego i termomodernizacją wszystkich budynków.

Rozbudowa interny miała się zacząć już ponad rok temu, ale ugrzęzła w serii powtarzanych przetargów. Drożyzna na rynku budowlanym sprawiła, że nie sposób się było zmieścić w założonym budżecie i skończyło się na tym, że właściciel spółki (czyli samorząd Mazowsza) musiał po prostu ten budżet zwiększyć. Dzięki temu w końcu można było sfinalizować kolejne postępowanie podpisaniem umowy i przekazaniem placu budowy wykonawcy. Wartość umowy to 51 mln zł, a czas jej realizacji to półtora roku.

Zmiany nie tylko ilościowe
Co szpital otrzyma za te pieniądze? – Wyremontujemy poziom ambulatoryjny. Dobudujemy nowe piętro, na którym znajdzie się zasadnicza siedziba oddziału wewnętrznego z ponad 70 łóżkami. Dobudujemy również część zabiegową – wylicza prezes Marcin Kulicki.

Wszystkie te elementy są dla szpitala bardzo ważne. Oddział interny zaliczał się od dawna do najbardziej obłożonych, przez co jego codziennością były dostawki i przenoszenie pacjentów internistycznych na inne oddziały. Wspomniane 70 łóżek oznacza podwojenie obecnej pojemności. Jest opcja, żeby część nowych łóżek przeznaczyć na tzw. internę profilowaną. Najprawdopodobniej będzie to endokrynologia, ale to już będzie zależało od tego, czy szpital pozyska odpowiednich specjalistów.

Zmiany będą nie tylko ilościowe. Nowe ambulatoria mają być wyposażone tak, by radykalnie zwiększyć ilość zabiegów wykonywanych w ramach tzw. „chirurgii jednego dnia”. Zbliżą się więc standardem do niewielkich sal operacyjnych. Narodowy Fundusz Zdrowia oczekuje od szpitali, by bez wyraźnej potrzeby nie kładły pacjentów do łóżek. Jeśli więc coś da się zrobić w ciągu kilku godzin, w znieczuleniu miejscowym i z możliwością szybkiego odesłania pacjenta do domu – to tak ma być. Będzie to dotyczyć nie tylko interny, ale również takich oddziałów jak ortopedia, chirurgia i ginekologia.

Cenne procenty ciepła
Drugą dużą inwestycją rozpoczynaną w tym roku będzie termomodernizacja wszystkich starszych budynków szpitala. Przy czym będzie to operacja kompleksowa, nie ograniczająca się do obłożenia ścian styropianem. – Będą tu również naprawy i ocieplenie dachów, termoizolacja fundamentów, montaż fotowoltaiki i pomp ciepła. Oszczędności wyniosą 5-8 procent, ale ponieważ jesteśmy placówką dużą i energochłonną, to po niedawnych wzrostach cen energii nawet te pojedyncze procenty są dla nas bardzo cenne – dodaje prezes Kulicki.

Cała operacja ma pochłonąć ok. 22 mln zł, potrwa również półtora roku, a jej ubocznym efektem będzie ujednolicenie kolorystyki budynków szpitala. Ma ona być zbliżona do tej prezentowanej przez najnowsze jego części (centrum onkologii oraz przychodnie matki i dziecka), czyli odcienie: biel i szarość z akcentami zieleni.
Będzie ciaśniej

Do tych dobrych wiadomości trzeba niestety dorzucić chochelkę dziegciu. Opisane inwestycje będą się wiązały z poważnymi uciążliwościami dla pacjentów i odwiedzających. Pierwsza rzecz – to przejściowe rozproszenie przychodni i poradni. Umawiając się na wizytę do specjalisty trzeba dokładnie dopytać, w której części szpitala to będzie.
Druga sprawa – to że ekipy budowlane zajmą część przyszpitalnych parkingów i będzie po prostu mniej miejsca. Zarząd informuje, że rozmawiał z operatorem parkingu o wygospodarowaniu tymczasowych dodatkowych miejsc, sondował też w tej sprawie zarząd pobliskiego parku wodnego, ale wygląda na to, że przez najbliższe kilkanaście miesięcy zaparkować przy szpitalu będzie po prostu trudniej. Jako ciekawostkę można dodać, że na dalszą przyszłość planowany jest parking wielopoziomowy.