Święto 18. Dywizji Zmechanizowanej – w końcu u siebie
Siedlce
Czw. 05.09.2024 15:58:31
05
wrz 2024
wrz 2024
Na swoje szóste urodziny najszybciej rozwijająca się jednostka Wojska Polskiego urządziła „Dzień otwartych koszar”. Po uroczystym apelu i defiladzie zaprezentowała gościom pokazy walki wręcz i paradnej musztry, pochwaliła się nowym uzbrojeniem i dała posmakować żołnierskiego fachu na trwającym do wieczora pikniku.
Do tej pory dywizja urządzała takie imprezy w centrum albo na północnych obrzeżach miasta. W garnizonie się nie dało, bo przez ostatnie lata przypominał on wielki plac budowy. Teraz, choć inwestycje w infrastrukturę jeszcze się nie zakończyły, to przeniosły się w głąb jednostki, w związku z czym wojsko może zaprosić mieszkańców miasta do siebie. – Świętujemy nie po raz pierwszy, ale po raz pierwszy w nowej siedzibie. To dobre miejsce, tu jest nasz matecznik i mamy tu wszelkie możliwości godnego uczczenia świąt patriotycznych i wojskowych. A podkreślam, że dzisiejsze święto jest świętem całej 18. Dywizji Zmechanizowanej, nie tylko siedleckiego dowództwa i sztabu – powiedział dowódca „Żelaznej Dywizji”, generał dywizji Arkadiusz Szkutnik.W związku z tym na uroczystości pojawiły się poczty sztandarowe wszystkich jednostek wchodzących w skład 18. DZ, a także przedstawiciele jednostek zaprzyjaźnionych, m.in. sąsiadującej z nią 16. Dywizji Zmechanizowanej. Przybył organizator i pierwszy dowódca 18-tej, gen. dyw. Jarosław Gromadziński. Był Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, generał broni Marek Sokołowski. Pojawili się też licznie przedstawiciele lokalnych władz, z prezydentem Siedlec Tomaszem Hapunowiczem, a ponadto przedstawiciele duchowieństwa i uczelni wyższych.
W krótkim przemówieniu gen. Szkutnik przypomniał, że dywizja powstała dla osłony wschodniej Polski i całej wschodniej flanki NATO. Organizowana według wzorów amerykańskich, jest najszybciej rozwijającą się dużą jednostką Wojska Polskiego. Proces jej formowania jeszcze trwa, ale już teraz liczy ona ponad 14 tysięcy żołnierzy i cywilnych pracowników wojska. Ma już sporo najnowocześniejszego sprzętu i cały czas przyjmuje kolejne jego dostawy. W ciągu minionych lat zajmowała się nie tylko szkoleniem. Brała udział w zwalczaniu skutków klęsk żywiołowych, ograniczaniu skutków pandemii Covid, wystawiała oddziały do sił szybkiego reagowania NATO i do polskich kontyngentów za granicą. Aktualnie stanowi trzon sił skierowanych do pomocy Straży Granicznej dla ochrony granicy z Białorusią.
Na wojskowym pikniku zaprezentowano mieszkańcom Siedlec czołgi Abrams i Leopard, kołowe wozy bojowe Cougar i Rosomak, wyrzutnię rakiet Homar-K i bazujący na dalekosiężnych bezpilotowcach system rozpoznawczo-uderzeniowy Gladius. Na stoiskach poszczególnych jednostek był sprzęt saperski i wspinaczkowy (w skład dywizji wchodzi bowiem jednostka górska, czyli 21. Brygada Strzelców Podhalańskich), broń strzelecka oraz laserowy symulator strzelań. Swoim dorobkiem artystycznym pochwaliły się też wojskowe kluby z poszczególnych garnizonów dywizji.
Warto dodać, że był to pierwszy dzień święta 18.DZ. Ciąg dalszy nastąpi w piątek 6 września, ale już w innym miejscu – w ośrodku ćwiczeń koło Supraśla, czyli w rejonie, gdzie jednostki dywizji wspomagają teraz Straż Graniczną.
Zobacz Galerię
75 Zdjęć
1 komentarze
Dlaczego w Siedlcach jest 18 a nie 9 DP? 9 DP powstała w 1919 r. z siedleckich Podlasiaków.. i stacjonowała w Siedlcach do 1939 r. 18 DP to Łomża.. Sądzę, że Błaszczak świadomie strzelił byka, a siedlecki pis to ludzie ciemnawi nie kumali o co chodzi