STBS kończy budowę przy ulicy Gospodarczej. Co będzie dalej?

Siedleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego kończy ostatni (przynajmniej na razie) blok na swoim osiedlu przy ulicy Gospodarczej i zastanawia się nad wdrożeniem nadchodzących norm energochłonności w budynkach. Nie kryje, że spełnienie wymagań tzw. dyrektywy budynkowej będzie trudne i kosztowne, a w wielu przypadkach – technicznie niemożliwe.

Przy Gospodarczej 19 powstaje blok na 50 mieszkań. Budowa jest zaawansowana w 80 procentach i w opinii prezesa STBS Adama Zawadzkiego możliwe jest jej ukończenie przed terminem, czyli pod koniec września zamiast końca listopada. Spółka na razie nie planuje żadnej nowej inwestycji, bo musi się trochę odbudować finansowo. Koszty budów rosną i gdyby nie 1,7 mln zł grantu z Krajowego Zasobu Nieruchomości, ciężko byłoby ukończyć nawet wspomnianą Gospodarczą 19.

STBS przygląda się teraz, jak dopasować już istniejące budynki do rosnących wymagań co do energochłonności. Modne (i dalej promowane) okładanie budynków panelami fotowoltaicznymi nie wszędzie jest wykonalne. – Byłem w Ministerstwie Rozwoju na szkoleniu z fotowoltaiki w budownictwie wielorodzinnym. Są na to granty. Co prawda wskutek niejasności przepisów nie dostaliśmy takiego grantu na panele w nowym bloku, ale jego konstrukcja i instalacje są do nich dostosowane i będzie można uzupełnić to w przyszłości. 28 kW to koszt ok. 100 tys. zł netto. Prąd z fotowoltaiki zasili windy, części wspólne i parking – mówi prezes Zawadzki. – Jeśli chodzi o stare budynki, to nie wszystkie się do tego kwalifikują. Nie każdy dach wytrzyma dodatkowe obciążenie. Instalacje elektryczne? W blokach STBS-u dadzą radę, gorzej jest w budynkach komunalnych. Ich dostosowanie do wymogów dyrektywy budynkowej to potężne wyzwanie inwestycyjne. I dla nas, i dla miasta.

STBS rozeznaje możliwości, ale z działaniami wstrzymuje się do czasu, kiedy zostaną uściślone przepisy, a zarządcy nieruchomości dostaną jasną perspektywę finansowego wsparcia.