Region

Seniorka z Siedlec straciła blisko 100 tys. zł metodą „na wnuczka”

Siedlce Śr. 17.01.2024 17:13:26
17
sty 2024

16 stycznia do 90-letniej siedlczanki zadzwoniła kobieta z informacją, że jej wnuczka potrąciła ciężarną kobietę, która trafiła do szpitala, a jej syn w wyniku tego zdarzenia chce odebrać sobie życie. Seniorka w wyniku manipulacji oddała wszystkie swoje oszczędności i złote monety, które posiadała od pokoleń.

Wczoraj 90-letnia siedlczanka została oszukana metodą „na wnuczka”. Po południu na numer stacjonarny pokrzywdzonej zadzwoniła kobieta, która nie przedstawiając się poinformowała, że jej wnuczka potrąciła ciężarną kobietę, która trafiła do szpitala, a jej syn w wyniku tego zdarzenia chce odebrać sobie życie. Według przekazanych informacji, na miejscu jest prokurator, który ma prowadzić postępowanie. Kobieta oświadczyła, że w celu pozytywnego zakończenia sprawy konieczne jest przekazanie 100 000 złotych. Seniorka zgodnie z instrukcją, będąc w stałym kontakcie telefonicznym ze sprawcą około godz. 18.00 przekazała nieznanemu mężczyźnie kopertę, w której znajdowało się około 30 000 zł, 5000 dolarów amerykańskich oraz 2000 dolarów kanadyjskich. Dzwoniąca kobieta twierdziła, że to wszystko, to za mało. W trakcie rozmowy, pokrzywdzona przekazała dzwoniącej kobiecie informację, że posiada jeszcze złote monety. Zgodnie z instrukcją telefoniczną pokrzywdzona przekazała około 30 sztuk złotych monet o szacowanej wartości nie mniejszej niż 40 000 zł, temu samemu mężczyźnie, który wrócił i odebrał monety przez bramę.

Łącznie kobieta straciła blisko 100 tys. zł.

kom. Ewelina Radomyska / KMP Siedlce

1 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
babcia Śr. 17.01.2024 17:59:29

i znów powstaje pytanie: skąd wiedzą, że babcia ma taki hajs? Nie sądzę, że działają na chybił – trafił. Taka refleksja: Z racji – jak o się mówi – wielochorowości, jestem częstym gościem wszelkiego rodzaju poczekalni do lekarzy. Niekiedy trzeba sporo poczekać – zwłaszcza u lekarza rodzinnego, gdzie starsze osoby niekiedy oczekiwane na wizytę traktują jak spotkanie towarzyskie. Z toczonych rozmów można wiele sie dowiedzieć, a umiejętne dopytywanie dostarcza dodatkowych informacji. Starsze, niekiedy samotne osoby, gdy znajdą “życzliwego” słuchacza opowiedzą wszystko. Ostatnio podczas pobytu w szpitalu miałam za sąsiadkę osobę, która mnie nie znała, nic o mnie nie wiedziała, a opowiedziała mi w detalach wszystko o swojej rodzinie, o sąsiadach chociaż wcale nie byłam tym zainteresowana.