Molo wycenione kosmicznie

Stare molo przy kąpielisku nad Zalewem nad Muchawką ma być zastąpione nową konstrukcją. Nastąpi to jednak dopiero jesienią lub w przyszłym roku, bo teraz miastu brakuje pieniędzy.

Siedlce dostały na ten cel 300 tysięcy złotych od samorządu Mazowsza, ale będą musiały dołożyć aż 500 tysięcy. Czemu aż tyle? Dokumentacji jeszcze nie ma, ale taki rząd wielkości pojawił się podczas rozpoznania rynku.

Miasto planuje konstrukcję o podobnych wymiarach jak ta obecna, ale wykonaną w innej technologii: na pływakach. Pomost byłby otoczony na dużej długości barierkami, miałby też zadaszone stanowisko dla ratownika.

Siedlce nie mają teraz wolnego pół miliona złotych. Sytuacja finansowa jest zła, a rada miasta już kilka razy musiała ratować tegoroczny budżet. Skarbnik liczy na obiecane przez rząd wyrównanie utraconych dochodów z podatku PIT. Spodziewa się co najmniej dwudziestu milionów złotych, ale dokładną kwotę poznamy dopiero w sierpniu. Jeśli po zapłaceniu najpilniejszych rachunków uda się z niej wykroić wspomniane pół miliona, nowe molo powstanie jesienią. Jeśli nie, to dotacja z Mazowsza zostanie zaliczona do tzw. wydatków niewygasających i przesunięta do wykorzystania na rok przyszły.