Miasto ma jeszcze pieniądze na piece

Rządowy program „Czyste powietrze” nie zlikwidował dotacji, jakich udzielają na wymianę źródeł ogrzewania lokalne samorządy. Miasto Siedlce nadal dokłada do wymiany starego pieca 3,5 tysiąca złotych, choć ostatnio widzi spadek zainteresowania.

– W tym roku udzieliliśmy tylko pięciu takich dotacji. Mamy jeszcze środki na ten cel, a zwykle po pierwszym kwartale mieliśmy je już wyczerpane – mówi Małgorzata Jaszczuk, kierownik referatu ochrony środowiska w urzędzie miasta. – Widać u mieszkańców strach przed „zakręceniem kurka” z gazem.

Ten strach wynika zarówno z zeszłorocznej „górki” cenowej, jak i z dochodzących z Brukseli pogłosek o przyspieszeniu „zielonej rewolucji” i zakazaniu gazu jeszcze przed końcem tej dekady. Słysząc takie zapowiedzi, ludzie tracą zapał do wymiany źródła ciepła na bardziej przyjazne środowisku, przedkładając pewność ogrzewania nad walkę ze smogiem.

Ta niepewność może utrudnić realizację przyjętego na kwietniowej sesji rady miasta Planu Gospodarki Niskoemisyjnej. Plan ten zakłada zmniejszenie emisji nie tylko tworzących smog pyłów, ale i dwutlenku węgla, zaś drogą do osiągnięcia tego celu jest właśnie unowocześnienie indywidualnych źródeł ciepła. Miasto ociepliło już zdecydowaną większość swoich budynków publicznych, dlatego planuje namawiać mieszkańców: do termomodernizacji i do wymiany źródeł ciepła, względnie podłączania się do miejskiej sieci ciepłowniczej. Wspomniane 3,5 tys. zł dotacji oczywiście nie pokryje nikomu związanych z taką operacją kosztów, ale może być dodatkiem do pieniędzy z rządowego „Czystego powietrza” i programów marszałkowskich.

Warto jeszcze dodać, że wspomniany Plan samorząd przygotował i uchwalił nie tylko dla siebie. Dokument ten jest potrzebny również lokalnym przedsiębiorcom, którzy ubiegając się o dofinansowanie takich inwestycji muszą wykazać, że wpisują się w lokalne strategie ochrony środowiska.