Mało zwiedzających, ale powiększone zbiory

Mogłoby się wydawać, że o roku 2020 instytucje kultury będą chciały jak najszybciej zapomnieć. Odwołane imprezy, pracownicy na kwarantannach i przymusowych urlopach, wymuszona przeprowadzka do internetu. Ale nie wszyscy narzekają.

Muzeum Regionalne w Siedlcach również musiało zamknąć drzwi dla zwiedzających i przenieść działalność wystawienniczą do internetu, ale dyrektor Sławomir Kordaczuk nie uważa ubiegłego roku za całkiem stracony: – To był dla nas rekordowy rok jeśli chodzi o zakupy zabytkowych przedmiotów do wszystkich trzech naszych placówek. Tylko do działu archeologiczno-historycznego nabyliśmy w ciągu 2020 roku 1071 obiektów. Mamy więc teraz dużo pracy, bo każdy trzeba opisać, sfotografować i znaleźć o nim informacje, których nie znali sprzedawcy lub ofiarodawcy.

Wśród najciekawszych nabytków znalazło się m.in. około 40 szklanych negatywów z pracowni Adolfa Ganiewskiego. Pokazują one nieznane wcześniej ujęcia nie tylko z Siedlec, ale i z regionu. Jest tam m.in. brukowanie ulicy Pułaskiego koło hali targowej oraz widok na pałac w Korczewie, gdy miał jeszcze neogotycką (a nie jak obecnie klasycystyczną) elewację.

Gdzie takie regionalne smaczki wypływają? W internecie? Na giełdach staroci? – Wiadomości pozyskujemy dzięki osobistym znajomościom oraz wsparciu Siedleckiego Klubu Kolekcjonerów. Kolekcjonerzy współpracują z nami od wielu lat, znają nasze kierunki działalności i obszary zainteresowania – odpowiada dyrektor Kordaczuk. Muzeum rozbudowuje kolekcje artystów związanych z Siedlcami faktem urodzenia.

Plany wystawiennicze na rok 2021 są, ale ich realizacja będzie zależeć od zdejmowania ograniczeń „covidowych”. Jeśli będą utrzymane przez dłuższy czas, Muzeum pozostanie zmiana wystaw plenerowych na ogrodzeniu budynku oraz dodawanie nowych treści w internecie.

O planach inwestycyjnych Muzeum Regionalnego napiszemy jutro.

AB [ja]