„Kotwica” na następne trzy lata

Pilotaż okazał się udany, dzienny dom pobytu „Kotwica” dla osób z chorobami otępiennymi dostał finansowanie na następne trzy lata. Prowadzony przez Siedleckie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera, pomaga nie tylko chorym, ale i ich rodzinom.

Choroby Alzheimera nie da się wyleczyć, ale można spowolnić jej rozwój. Jeśli wykryje się ją na wczesnym etapie rozwoju, da się odpowiednią terapią utrzymywać chorego przez długi czas w takiej formie, by nie wymagał nieprzerwanej opieki ze strony innych osób. Ważne, by taka gimnastyka ciała i umysłu (a szczególnie pamięci) była prowadzona fachowo i regularnie.

Wachlarz metod jest bardzo szeroki: od wykładów i zajęć integracyjnych, poprzez muzykowanie, malowanie i gotowanie, do zajęć z psychologiem czy logopedą. Do tego dochodzą odpowiednio dobrane ćwiczenia fizyczne, wycieczki, spotkania wielopokoleniowe i wiele innych. – Nowością w poprzednim wydaniu był brydż oraz język angielski połączony z językiem migowym. Połączenie nowych słówek z angażowaniem ciała do gestów świetnie się sprawdzało – mówi prezes stowarzyszenia, Maria Leszczyńska.

Warto podkreślić, że takie dzienne domy opieki, działające w standardowych godzinach pracy w dni powszednie, dają wielkie wytchnienie opiekunom chorych osób. Oferują im nie tylko wolny czas na załatwienie własnych spraw, ale i pomoc psychologiczną, bo sprawowanie takiej opieki jest często stresujące i bardzo wyczerpuje.

Trzy lata temu Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej utworzyło na terenie województwa sześć takich ośrodków, między innymi ten w Siedlcach. Jest na tyle zadowolone z rezultatu, że postanowiło ich liczbę podwoić. – Choroby otępienne dotykają coraz większą liczbę ludzi, także na Mazowszu. Wynika to m.in. ze starzenia się społeczeństwa. Te ośrodki są więc bardzo potrzebne. Jesteśmy przekonani, że są to dobrze wydane pieniądze – mówi Elżbieta Lanc z zarządu województwa. Ogółem na ten cel rozdysponowano 31,7 mln zł, z czego do Siedlec trafi 2,1 mln.

Dzienny Dom Pobytu „Kotwica” mieści się przy ulicy Sokołowskiej, w budynku Akademii Nauk Stosowanych „Mazovia”. Z uczelnią łączy go nie tylko wspólny adres. Ponieważ „Mazovia” prowadzi studia pielęgniarskie, jej studenci mogą tu odbywać część zajęć praktycznych i na różny sposób wspierać personel i podopiecznych.

W tej chwili zbliżają się do końca kwalifikacje nowych uczestników. Poprzednio było ich 24 (łącznie, bo nie wszyscy uczęszczali przez cały czas i na zwolnione miejsca przychodzili inni), a teraz zakwalifikowano 18. Projekt przewiduje co prawda 15 miejsc, ale faktycznie można przyjąć do 20.