Konfederacja w Siedlcach: co się wam opłaca?
Siedlce
Pt. 24.05.2024 18:26:59
24
maj 2024
maj 2024
Wybory do europarlamentu już kilkanaście dni, startujący w nich politycy zdwajają więc wysiłki. W piątek, 24 maja po południu o głosy mieszkańców Siedlec zabiegali kandydaci Konfederacji. Pod hasłem „Chcemy żyć normalnie” krytykowali unijną politykę klimatyczną i migracyjną, wskazując jej negatywne skutki dla europejskiej gospodarki oraz dla bezpieczeństwa i poziomu życia mieszkańców.
Konfederacja korzysta w tej kampanii z faktu, że sprawy europejskie, dotąd dla przeciętnego obywatela abstrakcyjne, zaczynają dotykać go bezpośrednio. Drożejący prąd i żywność, kosztowne modernizacje domów, ograniczenia w podróżowaniu, brutalna przestępczość nielegalnych imigrantów – to wszystko już zaczyna się przekładać na poziom życia.Partia obiecuje więc wciśnięcie hamulca Zielonemu Ładowi i paktowi migracyjnemu. Na wiecu w Siedlcach jej liderzy podkreślali też rosnący deficyt demokracji w Unii Europejskiej, której organy uzurpują sobie coraz więcej władzy nad ludźmi, nie pytając ich o zdanie. – Czy od poprzednich europejskich wyborów żyje się wam lepiej? – pytał retorycznie Krzysztof Mulawa. – W kilkanaście lat Europa wyhamowała swoją gospodarkę i drastycznie pogorszyła bezpieczeństwo na ulicach. To nie oni nas, ale my ich powinniśmy pouczać – mówił Sławomir Mentzen. – Dzieje się to, przed czym ostrzegaliśmy już kilkanaście lat temu, ale wtedy nikt nie chciał nas słuchać: ani PO, ani PiS – przypominał Krzysztof Bosak. I namawiał słuchaczy do większej obywatelskiej aktywności: – Mieszkacie półtorej godziny od Sejmu. Przyjeżdżajcie na obrady i na komisje, my was wprowadzimy. Przełamcie w sobie poczucie niemożności, że władza jest za daleko i za wysoko dla obywatela. Nie musicie się zapisywać do naszej partii, ale spróbujcie po prostu wywrzeć wpływ na polityków.
Marek Tucholski skoncentrował się w swojej wypowiedzi na utopijnych założeniach polityki klimatycznej. Wskazywał, że mimo gigantycznych kosztów OZE nie zapewnią konsumentom i gospodarce potrzebnej ilości energii. Znany z organizowania rolniczych protestów Łukasz Komorowski eksponował z kolei sprawy bezpieczeństwa żywnościowego.
Konfederacja liczy na wprowadzenie do Parlamentu Europejskiego kilku swoich posłów. Jak więc chce osiągnąć sprawczość w liczącym 705 osób gremium? Jej liderzy zdają sobie sprawę, że nowe, domagające się zmian partie będą odgradzane przez stary establishment „kordonem sanitarnym”. Liczą jednak na taką zmianę układu sił, w którym socjaliści, zieloni i pozbawiona właściwości stara chadecja stracą dotychczasową większość i któraś z dużych partii będzie potrzebowała do stabilnych rządów pojedynczych głosów. W rozmowie z Radiem Podlasie ani Krzysztof Bosak, ani Sławomir Mentzen nie deklarowali więc z góry, z kim będą szukali powyborczych sojuszy.
Więcej na ten temat powiemy w poniedziałkowym porannym magazynie regionalnym.
Zobacz Galerię
17 Zdjęć
1 komentarze
A ten co pobił kierowcę MPK był ?