Jeszcze lepszy Zalew nad Muchawką

Służy do rekreacji już od lat, ale mógłby służyć jeszcze lepiej. Siedlecki magistrat zaprezentował koncepcję dalszego zagospodarowania terenów koło Zalewu nad Muchawką. Jednym radnym się spodobała, innym nie – ale przez najbliższe lata na pewno będzie o czym dyskutować.

Stan obecny wygląda z grubsza tak: mamy wytyczone molem i strzeżone przez ratowników kąpielisko, oświetloną pieszo-rowerową „obwodnicę”, miejsca do grillowania, miejsca do ćwiczeń, ławki, a od niedawna również budynek obsługi kąpieliska i tzw. pump-track dla rowerzystów. Co mogłoby się jeszcze pojawić? Wynajęta przez miasto warszawska pracownia A88 przygotowała bogaty zestaw propozycji. Znalazły się tam m.in.: dodatkowe boiska do gier zespołowych i więcej miejsc do grillowania, drugie kąpielisko wraz z zapleczem gastronomicznym i tarasem widokowym w południowej części Zalewu, camping i parkingi, scena wodna z amfiteatralną widownią, wyciąg do nart wodnych, kilka małych sztucznych wysepek oraz zagłębiona kilka centymetrów pod powierzchnią wody kładka między wschodnim i zachodnim brzegiem, dająca złudzenie „chodzenia po wodzie”.

Radni podeszli do tego z mieszanymi uczuciami. O ile zgadzano się co do tego, że teren nad Zalewem wymaga dalszych inwestycji, to niektóre propozycje uznano za fantastykę. Największe cięgi zebrała owa kładka do „chodzenia po wodzie”. Dzieląc akwen na dwie części byłaby bowiem niepotrzebną przeszkodą dla żeglarzy i kajakarzy, a przede wszystkim dla łodzi ratowników. Zachwytu nie wzbudził też pomysł nadwodnego amfiteatru, bo wiązałby się ze zbyt dużym zabetonowaniem tego z natury zielonego obszaru. Większość radnych wolałaby odtworzyć miejski amfiteatr w starym miejscu, koło parku „Aleksandria”. W miarę przychylnie komentowano natomiast pomysł drugiego kąpieliska, zwracając jednakże uwagę, że Zalewowi przydałoby się w pierwszej kolejności wyczyszczenie dna z mułu i modernizacja urządzeń hydrotechnicznych dla poprawy jakości wody.

Radni mieli też pretensje do prezydenta, że tak obszerny materiał udostępnił dzień przed sesją, nie dając czasu na dokładne zapoznanie się z nim. Wytykali, że opracowanie przeleżało w szufladach magistratu wiele miesięcy, a radni nie byli włączeni w proces jego tworzenia. Andrzej Sitnik replikował, że możliwość zgłaszania propozycji była, ale skorzystał z niej tylko jeden radny (wiceprzewodniczący Maciej Nowak). Podkreślił, że nie jest to projekt techniczny, na który trzeba od razu znaleźć pieniądze, ale wariantowa koncepcja, stanowiąca punkt wyjścia do długiej dyskusji. To wariant maksimum, którego realizację można podzielić na etapy albo wybrać z niego tylko niektóre elementy, zgodnie z zapotrzebowaniem i możliwościami finansowymi miasta.



\

Grafiki: A88 via Urząd Miasta Siedlce