GOK Zbuczyn w lepszych warunkach

To była walka o każdy centymetr, ale wyszło jak trzeba. Gminny Ośrodek Kultury w Zbuczynie kończy modernizację swojej sali widowiskowej. Na inauguracyjny koncert zaprasza 3 kwietnia.

To nie jest specjalnie do tego zaprojektowany budynek, ale jedno z pomieszczeń na parterze gmachu mieszczącego szkołę, bibliotekę i ośrodek kultury. Niewielka scena, kilkadziesiąt siedzisk, kilka głośników i lamp. W takich warunkach występowali muzycy, śpiewacy i aktorzy, obradowała rada gminy, odbywały się szkolenia i konferencje.

Grzyba na ścianach nie było, tynk się z sufitu nie sypał, ale potrzeba unowocześnienia była wyraźna, a nawet dotkliwa. – Brakowało tam klimatyzacji. Przy większej liczbie osób na koncercie czy sesji było to bardzo mocno odczuwalne. Wymiany wymagał też zużyty sprzęt nagłośnieniowo-oświetleniowy. Poskładaliśmy więc dotacje z trzech źródeł (unijne, rządowe i marszałkowskie), dołożyliśmy z własnego budżetu na rzeczy, które ujawniły się w trakcie robót i teraz mamy obiekt, który można śmiało nazwać nowoczesnym – mówi wójt gminy Zbuczyn, Hubert Pasiak.

Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Emilia Biarda mówi, że dołożenie klimatyzacji w budynku, który nie był pod nią projektowany, było sporym wyzwaniem. Nie chodzi nawet o agregaty, na które znaleziono miejsce w jednym z sąsiednich pomieszczeń, ale o takie rozprowadzenie przewodów wentylacyjnych, żeby nie obniżać za bardzo sufitu w i tak już niewysokiej sali. Na ile było to możliwe, zadbano też o akustykę, rozmieszczając w kilku miejscach dźwiękochłonne kotary. Pojawiła się specjalna aparatura, wzmacniająca działanie aparatów słuchowych osób niedosłyszących, zaś tabliczki informacyjne na drzwiach pomieszczeń Ośrodka uzupełniono o opisy w alfabecie Braille’a. – Budowlankę mamy zakończoną, do świąt podłączymy i skonfigurujemy nowe nagłośnienie i oświetlenie. Inauguracyjny koncert odbędzie się 3 kwietnia. Zaprosiliśmy Bogdana Kierejszę, skrzypka i kompozytora – zapowiada dyrektor GOK.

Warto dodać, że na czas tego remontu Ośrodek nie zawiesił swojej działalności. Przy większych przeglądach, konkursach i występach korzystał z wiejskich świetlic i remiz ochotniczych straży pożarnych. Teraz będzie mógł znów działać u siebie.