Region

Dożynki w Krzesku

Siedlce Niedz. 17.08.2025 19:59:21
17
sie 2025

Odbyły się po raz sto siódmy. Tyle da się udokumentować, bo tak naprawdę początki dożynek w Krzesku giną w mrokach historii. Święto plonów jest tak zakorzenione w miejscowej tradycji, że „podłączyła się” do niego cała gmina Zbuczyn.

Ogromny wieniec i chleby z okolicznościowymi napisami, przywiezione wozem konnym przez wystrojonych na ludowo młodych ludzi z kościoła na plac za domem kultury. Dużo tradycyjnych pieśni. Uroczyste wręczenie chleba gospodarzowi gminy, który podzielił go między wszystkich zgromadzonych. Przemówień – niezbędne minimum. Muzyki, tańca i jadła – ile dusza zapragnie.

Tak to w zarysie wygląda od ponad stu lat i działa na tyle dobrze, że lokalny samorząd – wedle deklaracji wójta – stara się w to organizacyjnie nie wtrącać. Wspiera imprezę finansowo, ma na niej kilkanaście minut na przemówienia swoje i gości, ale poza tym jest to od początku do końca robota grupy dożynkowej. W jej skład wchodzi przede wszystkim młodzież, która zaangażowaniem i długimi tygodniami przygotowań zadaje kłam potocznej opinii, że tradycja jest dla młodych nudna i nieatrakcyjna.

Jaki był ten rok dla rolników z gminy Zbuczyn? Pod względem plonów ponoć całkiem udany, mimo przymrozków wczesnej wiosny. Zbiory zbóż nie dały powodów do narzekań. Problem widać gdzie indziej: ceny na skupach nie nadążają za cenami środków produkcji. Jest też niepewność co do przyszłości polskiego rynku rolnego po zapowiadanym otwarciu na konkurencję z Ukrainy i Ameryki Południowej. Konkurencję, która nie musi spełniać tak ostrych norm, jak Polska i kraje unijne, ma więc cenowe fory już na starcie. Ale to kwestia przyszłości, więc tegoroczne dożynki można było świętować w dobrym nastroju.

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.