COVID-19. Rok po wybuchu pandemii

4 marca 2020 roku oficjalnie ogłoszono pierwszy potwierdzony przypadek coronavirusa w Polsce. Już 11 marca decyzją rządu zamknięto wszystkie placówki oświatowe, a 20 marca na terenie całego kraju wprowadzono stan epidemii. Lockdown miał potrwać tylko dwa tygodnie...W tym miesiącu mija rok od kiedy musieliśmy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jak ten czas wpłynął na nasze życie? Monice Radomyskiej opowiadają mieszkanki naszego regionu.

Na początku nikt nie wiedział co wprowadzenie stanu epidemii dla nas oznacza. Strach przed nieznanym i panika doprowadziły do tego, że ze sklepowych półek zaczęły znikać produkty o długim terminie przydatności. W aptekach brakowało środków do dezynfekcji. Ceny maseczek wywindowały w górę, dlatego organizowano akcje szycia maseczek. Dzisiaj mamy trochę inne podejście do zaistniałej sytuacji. Do wszystkiego podchodzimy z większym spokojem, mimo iż sytuacja nadal jest niepokojąca. Nauczyliśmy się żyć w nowej rzeczywistości. Jakie zmiany zaszły przez ten rok w naszym życiu? Czy są jakieś pozytywne aspekty tego, że „świat się zatrzymał”? Na te pytania odpowiadają mieszkanki naszego regionu. POSŁUCHAJ

Epidemia coronavirusa na pewno zapisze się na kartach historii. Niektórzy będą się dzielić swoimi doświadczeniami z przyszłymi pokoleniami, inni wolą zapomnieć i chcieliby już zamknąć za sobą ten rozdział. Miejmy nadzieję, że już niedługo wszystkim nam się to uda i powrócimy do normalności.

Fot: pixabay.com
Monika Radomyska [ja]