Region

Co, komu, gdzie i pod jakim warunkiem można budować

Siedlce Czw. 28.01.2021 19:22:22
28
sty 2021

Tym razem nie podnoszono podatków, ani nie robiono nikomu niespodziewanych prezentów. Na dzisiejszej (28 stycznia) sesji Rada Miasta Siedlce zajęła się głównie budownictwem mieszkaniowym, a dokładnie – warunkami stawianymi deweloperom szykującym dwie duże inwestycje.

Obydwie uchwały stanowiły powrót do spraw poruszanych w samorządzie już w zeszłym roku. W jednej rada wyraziła zgodę na zawarcie przez urząd miasta porozumienia z firmą M3 co do tak zwanej inwestycji towarzyszącej. Chodzi o budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Rakowieckiej i Składowej. Deweloper chce wybudować na Rakowieckiej pięć budynków wielorodzinnych, a miejscy drogowcy mieli obawy, czy zwiększona liczba samochodów da radę włączyć się do ruchu w zatłoczoną ulicę Składową. Zażądali więc, by firma sfinansowała przebudowę skrzyżowania. Sprawa stanęła na sesji grudniowej, ale wtedy nie była jeszcze dogadana w 100 procentach. Wróciła teraz i dostała zielone światło.

Druga uchwała dotyczyła osiedla planowanego przez firmę Konstantego Strusa przy ulicy Geodetów. Rada roztrząsała ten pomysł w kwietniu ubiegłego roku i już wtedy widać było poważny spór. Magistrat jest przeciwny tej inwestycji, bo wchodzi ona (na mocy tzw. spec-ustawy mieszkaniowej) w obszar rezerwowany przez urbanistów pod przemysł i usługi. W kwietniu przedstawił radzie projekt uchwały z odmową lokalizacji inwestycji, powołując się na obowiązujące studium zagospodarowania przestrzennego. Radni nie podzielili wtedy obawy, że osiedle mieszkaniowe wypłoszy inwestorów z Południowej Dzielnicy Przemysłowej i odmowę odrzucili. Potem inwestor przez dłuższy czas przerabiał projekt osiedla, ale kiedy sprawa wróciła do rady, rekomendacja magistratu była znów na „nie” – tym razem z powodu negatywnego uzgodnienia przez wydział dróg. Chce on, by deweloper sfinansował remont i przebudowę ulicy Geodetów, powołując się na jej kiepski stan i kłopot z wyprowadzeniem dużej liczby samochodów do ulicy Starowiejskiej. Podczas posiedzenia komisji gospodarki miejskiej 22 stycznia spór toczył się o wielkość tego wkładu. Konstanty Strus deklarował, że pokryje połowę kosztów, bo ulica Geodetów ma i innych mieszkańców. Miasto oczekuje więcej. Do porozumienia nie doszło, ale rada na sesji plenarnej i tak odrzuciła projekt uchwały o odmowie lokalizacji inwestycji stosunkiem głosów: 7 za, 13 przeciw i 1 wstrzymujący. Czy to otwiera drogę do budowy bloków? – Decyzja jest po stronie inwestora. Nie musi już modyfikować swojego wniosku, bo został on już sprawdzony formalnie. Przeszkodą pozostaje negatywne uzgodnienie zarządcy drogi. Musi to zostać domówione, by projekt uzyskał pozytywne uzgodnienie – odpowiada Barbara Kowal, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej i budownictwa.

Inwestor skarży się, że urząd rzuca mu kłody pod nogi. Jeszcze wiosną argumentował, że skoro na terenach poprzemysłowych od kilkudziesięciu lat niewiele się dzieje, to można (a nawet trzeba) odpowiedzieć na rynkowe zapotrzebowanie i wejść tam z mieszkaniówką. Magistrat przypomina w odpowiedzi konflikty, jakie wynikły z sąsiedztwa fabryki sprężyn i bloków przy ulicy Sulimów. Liczy też na to, że kiedy do Siedlec dotrze długo oczekiwana autostrada A2 (a ma to nastąpić już za trzy lata), w mieście pojawią się inwestorzy. Chciałby móc wtedy zaproponować im tereny, na których będzie się dało prowadzić działalność nawet uciążliwą środowiskowo.

Wygląda więc na to, że sprawa będzie się ciągnęła jeszcze długo i niewykluczone, że trafi do sądu administracyjnego - podobnie jak projekt dwóch wieżowców przy centrum przesiadkowym.

AB/DW
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.