Region

„Arche” w programie „Praca dla więźniów”

Siedlce Śr. 07.09.2022 18:15:52
07
wrz 2022

Zakład Karny w Siedlcach podsumował swój dotychczasowy udział w programie „Praca dla więźniów”. Zaprezentował też nowego partnera w tym programie – firmę „Arche”, opisując zakres współpracy i perspektywy jej rozwoju.

Program „Praca dla więźniów” ruszył w roku 2016. Ministerstwo Sprawiedliwości i Służba Więzienna przywiązują do niego dużą wagę. – Jest to nasze najważniejsze narzędzie do tego, by skazanych na karę pozbawienia wolności przywrócić społeczeństwu. Skazani poprzez pracę kształtują swoją osobowość tak, by po wyjściu na wolność móc prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. Wielu dopiero tutaj przekonuje się, że można utrzymać się z uczciwej pracy. Bardzo ważna jest też kwestia zarobkowania. Dzięki tym pieniądzom osadzeni mogą spłacić zasądzone grzywny, uregulować alimenty, wspomóc swoje rodziny albo zwyczajnie odłożyć coś na czas po odbyciu kary – mówi ppor. Marek Pikulski, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Warszawie. I dodaje, że widać już pierwsze efekty, bo nie brak przypadków, kiedy ludzie po odbyciu kary i wyjściu na wolność podejmują pracę w tych samych przedsiębiorstwach, dla których pracowali jako więźniowie.

Dyrektor Zakładu Karnego w Siedlcach, ppłk Cezary Bujak podał kilka liczb. W 2015 roku powszechność zatrudnienia wśród skazanych kwalifikujących się do pracy wynosiła w Polsce 56,4 procenta, a na koniec lipca tego roku 91,43 proc.. W Siedlcach jeszcze więcej: 98,61. Nie oznacza to, że prawie wszyscy osadzeni pracują, bo niektórzy mogą się z różnych przyczyn do pracy nie kwalifikować, ale faktycznie zatrudnienie wzrosło od 2016 roku przeszło trzykrotnie. Niektórzy wychodzą do pracy na zewnątrz, inni pracują na miejscu, w warsztatach tworzonych przez firmy na terenie samego więzienia. – Zatrudniamy na zewnątrz w zakładzie mięsnym „Wierzejki” i w Zakładzie Utylizacji Odpadów, a na miejscu w PPO „Rakon”, zajmującym się szyciem odzieży. Mamy potencjał do dalszego rozwoju – mówi dyrektor Bujak.

Jednym z najnowszych partnerów Zakładu Karnego w Siedlcach jest firma „Arche”, która zleciła więźniom ozdobne malowanie swoich samochodów oraz renowację starych mebli. Prezes „Arche” Władysław Grochowski akcentuje kwestie społeczne. – Nie spodziewałem się, że ludzie tutaj chcą pracować. A chcą. Nie można ich skreślać, bo mają za sobą różne historie. Trzeba wyciągnąć rękę. Możemy zatrudnić ich również wtedy, kiedy wyjdą na wolność, bo pracy jest u nas dużo.

Firmy należące do grupy kapitałowej „Arche” już wcześniej zatrudniały repatriantów i osoby niepełnosprawne. Dwa miesiące temu przedsiębiorstwo nawiązało współpracę z Zakładem Karnym i chwali ją sobie – zarówno ze względu na wspomniane wyżej kwestie humanitarno-społeczne, ale i dlatego, że się to po prostu opłaca. – Osadzeni mniej niż na wolnym rynku upominają się o dodatkowe świadczenia finansowe. Dla nich jest to sposób na spędzenie czasu. Również cena najmu powierzchni jest tutaj bardzo atrakcyjna. Współpraca z władzami Zakładu Karnego jest bardzo dobra. Zakładowi zależy na tym, byśmy tu byli i zatrudniali, więc możemy liczyć na ulgi – mówi Monika Wojciechowska.

Dla osadzonych, z którymi mieli możliwość rozmawiać dziennikarze, praca jest przede wszystkim odtrutką na więzienną bezczynność, możliwością odreagowania stresu i okazją do nauczenia się przydatnego fachu. W ramach konferencji zaprezentowano ozdobne malowanie według motywów ludowych i przyrodniczych, wykonywane ręcznie na należących do „Arche” samochodach, a także pracownię, gdzie osadzeni pod okiem pracowników firmy naprawiają i tapicerują stare meble.


Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.