XI spektakl konkursowy OFT „Sztuka plus Komercja”

W czwartek, 5 grudnia na deskach Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach zagrano XI spektakl konkursowy biorący udział w Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów „Sztuka plus Komercja” pt. „Nie książka zdobi człowieka". Pod tym refleksyjnym tytułem kryje się pełna humoru i życiowych prawd historia Shermana Mayfaira, pisarza, zmagającego się wieloma kompleksami.

Głównego bohatera poznajemy w momencie, kiedy to jego książka przeżywa swój debiut na prestiżowym rynku wydawniczym, a szanse na sukces pisarski musi skonfrontować się z jego własną nieśmiałością i brakiem pewności siebie. Aby zawalczyć o swoje marzenia, Sherman postanawia podstawić swojego zaufanego przyjaciela Matta, mężczyznę o nadzwyczajnej aparycji i błyskotliwości (w tej roli Paweł Małaszyński), aby pomógł mu uzyskać przychylność mediów i sławę. Zamiana ta powoduje lawinę śmiesznych i dramatycznych sytuacji. Pojawia się tutaj efekt kuli śnieżnej, gdyż jedno kłamstwo niesie za sobą coraz więcej nieporozumień i przymus trzymania się wcześniej wymyślonej wersji.

W spektaklu swoje role świetnie zagrał zarówno główny bohater sztuki pisarz Sherman Mayfair, (w tej roli wystąpił Andrzej Nejman), a także jego najbliższy przyjaciel Matt - Paweł Małaszyński. Wspólnie stworzony duet panów, dobra współpraca i interakcja na scenie, dwie skrajnie różne osobowości, w tym wypadku Sherman to lękliwy i zakompleksiony pisarz, którego osobowość kontrastuje z Mattem, przystojnym, pewnym siebie i przebojowym zawadiaką. Dopełnieniem ich duetu są role żywiołowej Maggie Sweet (Irena Melcer), Nancy (Maja Hirsch) oraz pokojówki z ogromną inteligencja i cięta ripostą (w tej roli Ola Justa). Do doborowej obsady jest przypisany świetnie napisany scenariusz, z pełnymi humoru dialogami, a także dużą dynamiką akcji.

Spektakl „Nie książka zdobi człowieka” to świetna komedia do pośmiania się, poprawienia sobie humoru i obejrzenia naprawdę dobrej gry aktorskiej. Nie da się jednak ukryć, że spektakl przemyca brutalną prawdę na temat nie tylko realiów branży wydawniczej, ale także innych branż. Często talent ginie gdzieś w tle grającego pierwsze skrzypce wizerunku medialnego i taniej sensacji. Nierzadko więcej szans na karierę ma osoba, która robi wokół siebie więcej szumu, bryluje na salonach, a głównym jej osiągnięciem jest błyszczenie na salonach celebryckich. Na pytanie, czy zakompleksiony, niepewny siebie pisarz, z naprawdę dużym talentem ma szanse odnaleźć się w dzikiej branży wydawniczej, każdy z widzów musi sobie odpowiedzieć sam.