Kultura

KLIMAKTERIUM 2, czyli menopauzy szał

Siedlce Śr. 19.04.2023 12:07:47
19
kwi 2023

W niedzielę, 16 kwietnia w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach zagrano kontynuację teatralnego hitu Teatru Capitol „Klimakterium…i już”. Kolejna część „Klimakterium 2 …,czyli menopauzy szał” w reżyserii Elżbiety Jodłowskiej i Krzysztofa Jaślara ukazuje widzom dalsze losy kobiet zmagających się z menopauzą. Panie, mimo upływającego wieku, codziennych problemów wciąż zaskakują swoją energią i nowymi pomysłami na życie. Podczas niedzielnego spektaklu w Siedlcach, główne role zagrały: Elżbieta Jodłowska- Pamela, Joanna Jeżewska- Malina, Katarzyna Kozak-Zosia oraz Dorota Wierzbicka- Matarelli-Angela.

Akcja sztuki to istne pomieszanie z poplątaniem wątków komediowo-dramatycznych z elementami groteski. Klimakterium 2, tworzy coś na wzór musicalu fabularnego, gdzie połączenie dialogów, śpiewu i tańca tworzy całość przesłania kierowanego do widza. Wydarzenia w spektaklu dzieją się w nowo otwartym pubie Maliny, gdzie spotykają się cztery przyjaciółki. Wszystkie zmagają się z dotkliwymi skutkami wchodzenia w wiek przekwitania. Z opowiadań każdej z kobiet słyszymy po kilkanaście różnych historii z jej życia. Oprócz często dręczących kobiet tematów: o tym jak schudnąć, problemów relacji damsko-męskich, pojawia się pytanie, jak cieszyć się życiem mimo upływającego wieku…Kobiety szukają sposobu, by na nowo odkryć w sobie swoją kobiecość i udowodnić innym, że w każdym wieku można cieszyć się życiem.

Każda z czwórki przyjaciółek to indywidualistka. Mimo wielu różnic osobowościowych, wszystkie panie łączy temat borykania się ze skutkami menopauzy. Autorką scenariusza i jednocześnie aktorką grającą w sztuce Pamelę jest sama reżyserka sztuki- Elżbieta Jodłowska. Reżyserka w rozbrajający sposób ukazuje, jak kobiety za wszelką cenę chciałyby często oszukać naturę, nie martwić się kolejną zmarszczką na czole, dodatkowym kilogramem na wadze czy kolejnym siwym włosem. W zabawny sposób rozpoczyna się szukanie tabletek na każdą dolegliwość, idealnych diet cud... Każdy z tych pomysłów opowiedziany jest w bardzo zabawny sposób. Teksty dialogów napisane są przez Jodłowską po mistrzowsku. Bawią, śmieszą i trafiają w sedno. Atutem jest to, że reżyserka chciała przełożyć sztukę na polskie realia. Niestety poruszane kwestie polityczne i inne można było sobie odpuścić…O ile zamysł był może inny, to śmiesznie nie wyszło, a u wielu osób poruszane aspekty spowodują spory niesmak.

Zaletą komedii jest poruszenie tematu, który trafia i jest bliski kobietom. Nic tak chyba nie łączy ludzi jak wspólne problemy, a szczególnie już gdy jedna kobieta z drugą szczerze może porozmawiać o swoich kłopotach, poradzić się, a nawet i wypłakać. W przypadku bohaterek Klimakterium 2 jednak nie kończy się nad siedzeniem z chusteczkami i wspólnym płaczu nad nieuchronnym starzeniem się. Co prawda, początkowo panie narzekają na towarzyszące im problemy, jednak robią to w sposób żartobliwy i zabawny. Zamiast użalania, ostatecznie fundują sobie we wspólnym gronie terapię przyjacielską- wymieniają się radami, jednocześnie świetnie bawiąc.
Każda z aktorek w spektaklu zaskakuje ciekawą interpretacją roli swojej bohaterki. Kobiety są niczym wulkany energii- tańczą, skaczą, śpiewają, a nawet latają z pomponami, jak prawdziwe cheerleaderki. Gra całej czwórki jest równa, energetyzująca i naprawdę trudno okiem uciec w bok. Kostiumy pań sprawiają, że wyglądają one niczym rajskie ptaki. Żywe kolory pokazują, że nigdy nie jest za późno, by założyć coś intensywnie żółtego czy pomarańczowego.

Podsumowując, spektakl Klimakterium 2 zaskakuje zabawnym tekstami, celnymi ripostami na temat relacji damsko-męskich i spraw kobiecych. Na tym nie koniec jednak jego roli. Sztuka Elżbiety Jodłowskiej jest także niewymuszoną, przyjemną formą terapii dla wszystkich kobiet, które czują się zagubione i niedowartościowane z powodu pierwszych oznak starzenia. Dla panów, którzy skuszą się na obejrzenie komedii, to cenna lekcja tego, jak podchodzić do kobiecych spraw i lepiej je zrozumieć. Najlepszą metodą na przełamanie krępującego tematu, jest obrócenie go w żart, tak by zniknęło zakłopotanie. Każdy kto pójdzie na sztukę, ma szansę przekonać się, że młodość nie ma metryki. Wszystko tak naprawdę zależy od punktu odniesienia. O tym czy jesteśmy młodzi, decyduje tak naprawdę siła do życia jaką każdy z nas posiada. Sztuką jest tylko odnaleźć ją w sobie i po prostu żyć spełniając swoje plany i marzenia.



Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Katarzyna Chacińska

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.