Podziękowanie Biskupa Siedleckiego KAZIMIERZA GURDY za pomoc dla poszkodowanych w powodzi
Siedlce
Sob. 28.09.2024 12:12:09
28
wrz 2024
wrz 2024
"Z głębi serca pragnę wyrazić Wam słowa wdzięczności za wszelkie wsparcie i okazaną pomoc naszym Braciom i Siostrom poszkodowanym w powodzi, jaka nawiedziła naszą Ojczyznę. Bardzo dziękuję przede wszystkim za modlitwę – osobistą i wspólnotową – w intencji ustania powodzi, o łaskę nadziei i pociechy dla tych, którzy w niej ucierpieli, a także o radość nieba dla zmarłych" - napisał biskup siedlecki Kazimierz Gurda w skierowanym do diecezjan podziękowaniu za pomoc dla poszkodowanych w powodzi. Tekst podziękowania zostanie odczytany w ramach ogłoszeń duszpasterskich we wszystkich kościołach i kaplicach Diecezji Siedleckiej, w niedzielę 29 września.
Podziękowanie Biskupa Siedleckiego KAZIMIERZA GURDY za pomoc dla poszkodowanych w powodzi (2024)Czcigodni Księża, Drodzy Diecezjanie!
Z głębi serca pragnę wyrazić Wam słowa wdzięczności za wszelkie wsparcie i okazaną pomoc naszym Braciom i Siostrom poszkodowanym w powodzi, jaka nawiedziła naszą Ojczyznę. Bardzo dziękuję przede wszystkim za modlitwę – osobistą i wspólnotową – w intencji ustania powodzi, o łaskę nadziei i pociechy dla tych, którzy w niej ucierpieli, a także o radość nieba dla zmarłych.
Wyrażam wdzięczność za ogromną hojność serca okazaną powodzianom podczas zbiórki do puszek w ubiegłą niedzielę na terenie naszej diecezji. Z zebranej dotychczas kwoty – ponad miliona złotych – 800 000 zł zostało już przekazane do Caritas Polska, a pozostałe środki, które – jak ufam będą jeszcze wpływać – posłużą na organizowanie dalszej, długofalowej pomocy.
Bardzo dziękuję naszej diecezjalnej Caritas za włączenie się w niesienie pomocy poszkodowanym, zorganizowanie punktów zbiórki darów rzeczowych i dostarczenie ich na tereny dotknięte powodzią. Dziękuję za współpracę księżom i wspólnotom parafialnym, samorządom miejskim, powiatowym i gminnym, sołectwom oraz wielu instytucjom, których jest tak wiele, że trudno je wszystkie wymienić. Dziękuję Parafialnym i Szkolnym Kołom Caritas wraz z katechetami i opiekunami, nauczycielom wraz z uczniami i rodzicami, przedsiębiorcom różnych branż, Ochotniczym Strażom Pożarnym, Kołom Gospodyń Wiejskich, seniorom, osadzonym w Zakładach Karnych, placówkom Caritas wraz z wolontariuszami. Dziękuję rolnikom, którzy wyrazili gotowość przekazania paszy dla zwierząt i w najbliższym czasie, z pomocą naszej diecezjalnej Caritas, to uczynią. Wyrażam również wdzięczność i słowa uznania pod adresem tych naszych Diecezjan, którzy udali się na tereny dotknięte powodzią, aby osobiście pomagać poszkodowanym w usuwaniu skutków żywiołu.
Wiemy, że wciąż potrzebna jest pomoc naszym Rodakom, którzy ucierpieli w powodzi. Dlatego zachęcam i proszę, byśmy w niesieniu tej pomocy nie ustawali, ale w miarę swoich możliwości śpieszyli tym, którzy jej potrzebują. Informacje, w jaki sposób możemy zaangażować się w tę pomoc i co jest najbardziej konieczne powodzianom, na bieżąco są zamieszczane na stronie internetowej Caritas Diecezji Siedleckiej.
Pan Jezus powiedział: „cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Niech te Jego słowa będą dla nas największą zapłatą za dobro, które okazaliśmy i nadal będziemy nieść powodzianom.
Z pasterskim błogosławieństwem
+ Kazimierz Gurda
BISKUP SIEDLECKI
L. dz. 1215/2024
Siedlce, dnia 27 września 2024 r.
_________________________________
Powyższe podziękowanie należy odczytać w ramach ogłoszeń duszpasterskich we wszystkich kościołach i kaplicach Diecezji Siedleckiej, w niedzielę 29 września br.
Zdjęcia: Caritas Diecezji Siedleckiej
2 komentarze
wspomnienia byłego burmistrza Stronia Zbigniewa Łopusiewicza, wieloletniego burmistrza tego miasta. Cyt: "Niektórzy jak przychodzą po dary, to mówią, że zabraliby sobie jeszcze perfumy, ale o innym zapachu. Zaczynają wybrzydzać. W 1997 roku dochodziło do olbrzymich kłótni. Pierwsi przy darach byli ludzie, których nie zalało. Ci drudzy nie mieli czasu, bo sprzątali." Spotkałam się z opinią, że teraz było podobnie. Ludzie, którzy nie ucierpieli w powodzi pierwsi ruszyli na łowy do punktów gdzie rozdzielano dary. Zwłaszcza na początku , zanim to uporządkowano wywozili całe samochody co wartościowszego zaopatrzenia. Poszkodowani nie mieli ani czasu, ani transportu, ani możliwości zmagazynowania większej ilości darów. Ktoś, kto na tym korzystał jest gorszy od zwykłego złodzieja i szabrownika.
Jest mi bardzo ale to bardzo przykro,że takie zachowanie mają miejsce.Nie będę nawet tego komentować...jak strasznie niektórzy się zagubili